Półmaraton Doliną Rospudy i Bieg Bakałarza już w poniedziałek. To czysta przyjemność

Biuro zawodów w Urzędzie Gminy w Bakałarzewie jeszcze w poniedziałek, 1 maja w godz. 9:00-11:30 przyjmować będzie zapisy chętnych uczestników. W samo południe wyruszą oni na trasy dwóch biegów, wiodących malowniczymi trasami, na których oddychać będą krystalicznie czystym powietrzem.

Już po raz siódmy imprezę, która zyskała zarówno ogólnopolską, jak i międzynarodową rangę organizuje Stowarzyszenie Aktywni Znad Rospudy przy współpracy urzędów gmin w Bakałarzewie i Filipowie. Każdego roku zmienia się więc miejsce startu i mety oraz nazwa rywalizacji na krótszym, 12-kilometrowym dystansie. W ubiegłym roku „gospodarzem” był Filipów, a uczestnicy, obok półmaratonu na 21 km, ścigali się w Filipowskim Biegu Jaćwinga. Teraz start i meta zlokalizowane będą w Bakałarzewie, a półmaratonowi towarzyszyć będzie Bieg Bakałarza. Jego trasa prowadzi malowniczymi duktami leśnymi, naturalnymi drogami przy trzech jeziorach: Siekierowo, Gatne, Garbaś oraz przez uroczy mostek nad Rospudą. Przepiekny widok na jeziora i dolinę rzeki.

- Do minionego czwartku prowadziliśmy zapisy droga elektroniczną, na listach startowych mamy w sumie ponad 150 osób dosłownie ze wszystkich zakątków regionu i Polski, a także z Litwy i Ukrainy – mówi Ryszard Dykiert, główny organizator, prezes Stowarzyszenia Aktywni Znad Rospudy. Są wśród nich zwykli amatorzy biegania, jak i amatorzy z najwyższej półki, którzy powalczą nie tylko o zwycięstwo, ale też o rekordy trasy.

Najszybsi na poszczególnych dystansach w kategorii Open, którzy w dodatku pobiją rekordy, otrzymają nagrody pieniężne w wysokości 700 (z 1. czasem), 400 i 200 zł. Rezultaty są już dosyć wyśrubowane, w ubiegłym roku nikomu nie udało się ich poprawić. Teraz może to się udać. Na starcie zobaczymy m.in. kilkukrotnego zwycięzcę Andrzeja Godlewskiego z Borawskich i Wojiecha Kocia z Olsztynka, czołowego polskiego maratończyka.

Zwycięzcy w poszczególnych kategoriach kobiet i mężczyzn oraz najlepsi reprezentanci gmin Bakałarzewo i Filipów mogą liczyć na pucharu i statuetki. Wszyscy uczestnicy otrzymają okolicznościowe medale i koszulki, zatrzymają na pamiątkę numery startowe. Wśró wszystkich zostana rolosoane dwa zegarki biegowe.

Uczestnicy VII Półmaratonu Dolina Rospudy pobiegną asfaltową drogą z Bakałarzewa do Filipowa i z powrotem. Czekać na nich będzie 5 punktów orzeźwiających i liczni kibice, zwłaszcza we wsi Matłak, której mieszkańcy dopingują biegaczy najmocniej i najgłośniej.

Liczący 12 kilometrów Bieg Bakałarza, chociaż trasa jest dosyć trudna, pagórkowata, ukończyć mogą nawet zupełni amatorzy. Na pokonanie dystansu organizatorzy wyznaczyli limit 3 godzin. Uroczyste zakończenie z ceremonią wręczenia nagród oraz piknikiem zaplanowano na godz. 15:30.

- Od początku impreza odbywa się pod hasłem „Rozlicz się ze szkodliwymi nałogami”, których niestety przybywa – przypomina Ryszard Dykiert. – Do alkoholu, papierosów czy narkotyków dołączył świat wirtualny, w którym dzieci i młodzież przebywają na co dzień zbyt długo. Lepiej spędzić ten czas aktywnie, na świeżym powietrzu, w towarzystwie miłośników biegania.

Wojciech Drażba

Fot. Aktywni Znad Rospudy