Nie ma zgody na włączenie suwalskiego PKS do Białegostoku. Jeśli władze województwa zignorują apele załogi i społeczeństwa poparte ponad 4.000 podpisów, 1 stycznia w suwalskim PKS rozpocznie się STRAJK GENERALNY.
We wtorkowej konferencji prasowej na dworcu PKS w Suwałkach uczestniczyli związkowcy z PKS, przedstawiciele miejskich struktur NSZZ Solidarność i OPZZ, samorządowcy, działacze PiS.
Wszyscy wyrazili swój sprzeciw w sprawie połączenia terenowych oddziałów PKS w woj. podlaskim w jedne oddział w Białymstoku. Jako przykład nieudanych inkorporacji podawali województwa lubelskie i pomorskie. W Lubelskiem np. samorząd „zjednoczoną” firmę wsparł kwotą 27 mln złotych, ale i tak skończyło się to klapą.
- Jeżeli pomimo naszego protestu dojdzie do połączenie oddziałów terenowych w jeden oddział w Białymstoku, 1 stycznia 2017 roku z Suwałk nie wyjedzie ani jeden autobus, rozpoczniemy bowiem strajk generalny – zapowiadał Zdzisław Matelski, przedstawiciel Wolnych Związków Zawodowych Kierowców RP przy PKS Suwałki. – Stajemy w obronie naszych miejsc pracy, bytu naszych rodzin.
Dlaczego my, a także pracownicy dobrze prosperujących oddziałów w Siemiatyczach i Zambrowie, mamy ponosić koszty błędów i niegospodarności kierownictw oddziałów w Białymstoku, i Łomży, braku nadzoru ze strony władz samorządowych województwa? – pytali związkowcy i podawali przykład Białegostoku gdzie sprzedano placówki w Dąbrowie Białostockiej, Sokółce, a także dworzec na Jurowieckiej w Białymstoku. Pieniądze z tych „transakcji” miały wyprowadzić białostocki oddział PKS na finansowa prostą.
- Dlaczego na ratowanie białostockiego czy łomżyńskiego PKS mają składać się mieszkańcy Suwalszczyzny, Ziemi Sejneńskiej, Pojezierza Augustowskiego? – pytają protestujący.
Poparcie dla działań związkowców z suwalskiego PKS sprzeciwiających się inkorporacji wyrazili przedstawicie samorządu, działacze PiS i związkowych z NSZZ „Solidarność: i OPZZ. Jak zapewnił Zdzisław Koncewicz, szef suwalskich struktur NSZZ”S”, wszystkie zakładowe organizacje poprą ewentualny protest załogi PKS Suwałki włączając się do akcji protestacyjnej.
Tadeusz Moćkun