Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Rutce Tartak zatrzymali Toyotę skradzioną w Holandii o szacunkowej wartości 80 tys. złotych.
W wigilię w Wiżajnach kierowca toyoty nie zastosował się do sygnałów podawanych przez funkcjonariuszy do zatrzymania się. Przyśpieszył i odjechał w kierunku Stankun.
- Za uciekającym autem rozpoczęto pościg. Po przejechaniu około 2,5 km zauważono porzucony samochód. Kierowca uciekającego pojazdu prawdopodobnie nie wyrobił się na zakręcie piaskowej drogi. Zostawił auto w polu i dalej kontynuował ucieczkę pieszo w kierunku granicy polsko-litewskiej – informuje major Straży Granicznej Katarzyna Zdanowicz, rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Mimo szybkiego powiadomienia strony litewskiej poszukiwanej osoby nie udało się zatrzymać.
Porzucony pojazd figurował w bazie Systemu Informacyjnego Schengen jako utracony w Holandii. W samochodzie znajdowały się holenderskie tablice rejestracyjne. Pojazd nosił również ślady włamania. Szacunkowa wartość Toyoty Avensis z 2012 roku wynosi 80 tys. złotych.