Ostatnią sesję Rady Powiatu Sejneńskiego, zdominowała, choć nie było jej w porządku obrad, sprawa utworzenia w Berżnikach Środowiskowego Domu Samopomocy.
Dopomina się o to radny, były starosta sejneński Piotr Alszko. Mówił o tym na sesji w grudniu 2019 roku, szeroko argumentował za tą inwestycją i w styczniu br. Przypomniał, że w czasach, gdy był starostą, rozpoczęto przygotowania, a obecny zarząd nie dokłada starań, aby taki ŚDS utworzyć w budynku po byłej Szkoły Podstawowej w Berżnikach.
Sprawa ciągnie się już od kilku lat.
- Pustostan po szkole w Berżnikach będzie niebawem zagospodarowany. Teren ten przekazaliśmy w dzierżawę starostwu, a w budynku powstanie środowiskowy dom pomocy społecznej. Łączny koszt całej inwestycji do 2 mln 900 tys. zł. Zagospodarowany, uporządkowany zostanie także teren wokół budynku - mówił jeszcze jesienią 2018 roku Dariusz Łostowski, wójt gminy Sejny.
Inwestycja znalazła się nawet w planach powiatu na 2019 rok. Powiat pozyskał milion złotych na ten cel z rezerwy celowej budżetu państwa. Nie udało się natomiast otrzymać dodatkowych pieniędzy z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. 30 października 2019 roku radni powiatowi usuwają więc inwestycję z planów. Inwestycji nie ma też w planach na rok 2020.
Argumenty starosty
Na ostatniej sesji starosta sejneński Maciej Plesiewicz informował, że zarząd powiatu zdecydował się odłożyć projekt, bo nadal nie ma wystarczającego finansowania.
- Wojewoda - wyjaśniał starosta - może dać ok .2,1 mln zł, a tylko sama przebudowa budynku szkoły będzie kosztować trzy miliony złotych. Brakuje co najmniej 950 tys. złotych. Powiat jest mały, dochody własne niewielkie, a potrzeby ogromne. Gminy dopominają się o remonty i przebudowę kolejnych odcinków dróg powiatowych, które są w nienajlepszym stanie. Pilnie trzeba przebudować dwie stare kotłownie przy szkołach powiatu w Sejnach i Puńsku. Należałoby też wymienić sprzęt Powiatowego Zarządu Dróg, bo jest stary i zużyty - wyjaśniał sytuację starosta.
Maciej Plesiewicz poinformował też, że odbyło się spotkanie radnych powiatowych i gminy Sejny. Na spotkaniu nie padła deklaracja wójta ani o partycypowaniu w kosztach, ani samodzielnym zorganizowaniu i poprowadzeniu takiego domu. Tymczasem, z danych przekazanych starostwu przez gminy wynika, że z całego powiatu kwalifikowałoby się do korzystania z ŚDP Berżnikach tylko 21 osób, w tym kilka już korzysta z sejneńskich Warsztatów Terapii Zajęciowej. Tymczasem dotacje wojewody na utrzymanie takich placówek są ściśle powiązane z liczbą osób z niej korzystających. Powiatu nie byłoby zatem stać na jej utrzymanie.
Argumenty radnego
Z tą argumentacja nie zgodził się radny Alszko. Jego zdaniem, osób potrzebujących takich placówek wciąż przybywa, bo społeczeństwo starzeje się. O pieniądze należy zabiegać z różnych źródeł, a nie tylko liczyć na wojewodę. Jest jeszcze marszałek województwa, są różne fundacje. Radny radził zarządowi powiatu skorzystać z doświadczeń powiatu suwalskiego, na terenie którego z powodzeniem funkcjonują podobne placówki w Białej Wodzie i Lipniaku.
A może zbudować w Sejnach?
- Sercem jestem za taką placówką, ale trzeba być realistą. Naprawdę są i inne duże potrzeby inwestycyjne na terenie powiatu i nie udźwigniemy adaptacji budynku w Berżnikach. Poczekajmy, może kiedyś będzie można utworzyć taki dom w innym budynku, w innym miejscu - tłumaczyła jedna z radnych.
Biorący udział w sesji burmistrz Sejn Arkadiusz Nowalski, mający, jak mówił, rodzinne korzenie w Berżnikach, też radził zastanowić się, czy np. nie taniej, korzystniej byłaby budowa w przyszłości takiego domu w Sejnach, na miejskiej działce. Na razie burmistrz zaprasza do korzystania z doświadczeń Domu Seniora, który utworzył niedawno w Ratuszu i na który otrzymał dofinansowanie.
WYG
Na zdjęciu: Budynek po byłej szkole w Berżnikach.
Fot. arch