Pożar, wypadek i wielki głaz. OSP Jeleniewo najlepsze na manewrach [zdjęcia]

Topielec, mężczyzna przygnieciony przez kamień i pożar w szkole. Seria tragicznych zdarzeń to na szczęście tylko scenariusz trzeciej odsłony manewrów Ochotniczych Straży Pożarnych, które tym razem zorganizowano w okolicach Filipowa. Najlepszymi okazali się tam druhowie z OSP Jeleniewo.

Wóz strażacki wyjeżdża na podwórko przy opuszczonej szkole. Z okien wydobywa się dym, ale zanim druhowie z OSP Jeleniewo rozpoczną gaszenie, muszą znaleźć palacza, który utkwił w piwnicy. Dotrzeć do niego można długim zadymionym korytarzem i krętą klatką schodową. Po kilku minutach wydobywają poszkodowanego i zaczynają gasić.

- Dla nas najważniejsze jest to, że strażacy wciąż się uczą. Już po pierwszych manewrach podkreślali, że wiedzą więcej niż po kursach. Staramy się zwracać im uwagę na elementy, które na pozór mogą okazać się błahe. Bo dopiero na prawdziwych wyjazdach okazuje się jak dobrze o nich pamiętać - podkreśla brygadier Arkadiusz Buchowski, zastępca komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Suwałkach.

Manewry Ratownicze Ochotniczych Straży Pożarnych w powiecie suwalskim przeprowadzono po raz trzeci. Pierwsze odbyły się w Jeleniewie, drugie w Przerośli. Tym razem dziewięć lokalnych OSP zjechało do Filipowa. Wokół jeziora Rospuda rozmieszczono sześć punktów, gdzie druhowie mogli sprawdzić swoje umiejętności.

Już na pierwszej stacji zetknęli się z bardzo trudnym zadaniem. Potężny głaz przygniótł nogę pracownika zakładu kamieniarskiego. Trzeba było podnieść kamień tak, aby poszkodowany nie doznał większych obrażeń. W ruch idą nożyce hydrauliczne i drewniane kołki. Drużyna z OSP Bakałarzewo mocuje się, ale po chwili manekin leży już na noszach.

Dalej było już tylko trudniej. Osoba, która topiła się w jeziorze Rospuda, rozbite na drzewie audi oraz pracownik, który spadł ze słupa i zawisł na rusztowaniu. Na każdym etapie, oprócz zwykłych czynności, strażacy musieli wykazać się czujnością. Okazało się, że na pomoście większość strażaków nie założyła czekających na nich kamizelek, a przy akcji na rusztowaniu trzeba było zadbać również o bezpieczeństwo druhów pracujących na wysokości.

Najciekawszy przebieg miała jednak akcja ratownicza przy rozbitym aucie. Druhowie nie tylko udzielali pomocy. Musieli też sprawdzić, czy na miejscu są wszyscy uczestnicy wypadku. Okazało się bowiem, że tylko kierowca siedział w aucie. Drugi z pasażerów błąkał się po lesie, a trzeci... spał w bagażniku. Na dodatek w aucie były narkotyki i alkohol, co ratownicy musieli uwzględnić w swoich działaniach.

- Strażak musi być czujny i sprawdzić wszystko. W naszych manewrach nie chodziło o czas, ale o umiejętność analizowania sytuacji - podkreślał brygadier Robert Wiśniewski, dowódca suwalskiej jednostki ratowniczo-gaśniczej.

Czas i sprawność fizyczną przetestowała ostatnia konkurencja będąca autorskim pomysłem Dominika Szczodrucha. Młody strażak zawodowiec, który w wolnym czasie odnosi sukcesy w kick-boxingu, przygotował druhom ochotnikom tor przeszkód na którym sam ćwiczy. Na pozór proste ćwiczenie wielu ze strażaków zbiło z nóg.

- Najpierw dobiegacie do młota i uderzacie, aż do końca przebijecie metalową belkę. Potem slalomem do węża, bierzecie go na barki i szybko do miejsca, gdzie strumieniem wody odwracacie tablicę. Na koniec chwytacie manekina i przenosicie go na miejsce startu - opisuje konkurencję Dominik Szczodruch.

Najszybciej trasę przebiegł Adrian Borkowski z OSP Jeleniewo. To on zdobył tytuł Najtwardszego Strażaka, a jego drużyna zajęła pierwsze miejsce w całej rywalizacji. Druhowie zdobyli 115,5 na 120 możliwych punktów. Na podium zaraz za nimi ulokowała się OSP Przerośl i OSP Płociczno. Zwycięzcy oprócz pamiątkowego pucharu otrzymali kamerę termowizyjną. Jako że już taką mają, nagrodę przekazali OSP Raczki.

- Na zawodach stawiło się dziewięć drużyn. Mogło ich być osiemnaście. Liczymy, że za rok będzie więcej ekip. Czekamy też na gminę chętną do użyczenia nam terenu pod przyszłoroczne ćwiczenia - mówi brygadier Buchowski.

Wyniki:

1. OSP Jeleniewo - 115,5 pkt.
2. OSP Przerośl - 114 pkt.
3. OSP Płociczno - 112 pkt.
4. OSP Raczki - 110 pkt.
5. OSP Filipów - 109,5 pkt.
6. OSP Bakałarzewo - 105,5 pkt.
7. OSP Nowa Wieś i OSP Kaletnik - 105 pkt.
8. OSP Sucha Wieś 87,5

Marcin Kapuściński

[23.06.2015] Zmagali się z czterema żywiołami. OSP Płociczno najlepsze nad Szelmentem [wideo i zdjęcia]

[21.06.2015] Topielec i rozbity opel. Strażackie akcje nad Szelmentem [zdjęcia]

[10.06.2014] Festiwal tragicznych zdarzeń nad Wigrami [zdjęcia]

[09.06.2014] Strażacy zapobiegli samobójstwu panny młodej [wideo]