Suwalscy strażacy gasili wczoraj płonące auto przy ul. Daszyńskiego. Zgłoszenie o płonącym samochodzie otrzymali około 15.30.
- Audi zapaliło się w czasie jazdy. Kierowca szybko zaalarmował straż pożarną. Na szczęście, nic mu się nie stało. Spaliła się komora silnika. Strażacy ugasili ogień strumieniem piany – mówi dyżurna suwalskiej straży pożarnej.
Strażacy byli również wzywani do jednego z garaży przy ul. Kowalskiego.
- Mieszkaniec miasta zawiadomił straż, iż z jednego z garaży wydobywa się dym. Na miejscu okazało się, że nie dzieje się tam nic niepokojącego. Właściciel garażu ogrzewał pomieszczenie. Palił w piecu – relacjonuje dyżurna.
Do kolejnego, nietypowego zdarzenia, strażacy wyjeżdżali około 19.20. Wyciągali lisa, który wpadł do studni w Okuniowcu. Za pomocą specjalnego, 5-metrowego podbieraka wyciągnęli przestraszone zwierzę i wypuścili na wolność.
(just)