Wybrany przez Czesław Renkiewicza kandydat na stanowisko prezesa Parku Naukowo-Technologicznego przyjął zaproponowane warunki. Zanim jego nazwisko zostanie ogłoszone, musi on poinformować poprzedniego pracodawcę o swoim odejściu. Najprawdopodobniej 10 marca zostanie przedstawiony radzie nadzorczej spółki.
- Wszystko jest na dobrej drodze. Wczoraj w Białymstoku przeprowadziłem ostatnią rozmowę z najlepszym kandydatem - informuje Czesław Renkiewicz. Między stronami doszło do porozumienia i zaakceptowano warunki dotyczące pracy. Prezydent Suwałk nie chce zdradzać nazwiska prezesa, bo ta osoba musi najpierw uregulować sprawy z obecnym pracodawcą. - Dziś lub jutro poinformuje go o swoim odejściu - wyjaśnia.
- Wszystkie znaki na ziemi i na niebie wskazują, że nazwisko kandydata przedstawię 10 marca na posiedzeniu rady nadzorczej Parku - zapewnia Renkiewicz. Wcześniej zostanie on zaprezentowany na walnym zgromadzeniu wspólników. Kandydat prezydenta z pewnością zostanie zaakceptowany, bo głównym udziałowcem jest suwalski Urząd Miejski.
Poprzedni prezes PN-T został odwołany, gdy doniesienie do prokuratury złożyli na niego dwaj członkowie rady nadzorczej spółki. Zarzucili mu niegospodarność, która miała pojawić się w czasie wyboru podmiotu, który prowadzić miał obsługę prawną Parku. Prawnik, wybrany bez konkursu, okazał się krewnym wspólnika przewodniczącego rady nadzorczej spółki. Nieprawidłowości miały pojawić się też w samych zapisach umowy. Obecnie obowiązki prezesa pełni tam Teresa Kamińska.
(mkapu)
Czytaj też:
[2014-02-13] Przesłuchanie kandydatów zakończone
[2014-02-03] Park, taśmy i tajemnica prawników
[2014-01-30] Prezesa parku naukowego wybiorą bez konkursu
[2013-12-20] Tymczasowa prezes nie będzie kandydować
[2013-12-19] Raczkowski odwołany
[2013-12-19] Porządki w Parku
[2013-12-07] Kosztowna obsługa prawna
[2013-12-05] Zarzucają władzom niegospodarność
[2013-12-04] Polecą głowy w parku naukowym