Suwalscy policjanci zatrzymali 18 i 17- latka, którzy posiadali przy sobie narkotyki. W domu starszego z chłopaków funkcjonariusze dodatkowo znaleźli znaczną ilość marihuany. W sumie zabezpieczono blisko 50 gramów marihuany oraz ponad 5 gramów amfetaminy. Postępowaniem nastolatków zajmie się teraz sąd.
Pod koniec ubiegłego tygodnia funkcjonariusze Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego pełniący służbę nocną w centrum miasta zauważyli młodego mężczyznę, który na ich widok energicznie zmienił kierunek marszu i szybkim krokiem skręcił do jednej z pobliskich bram. Mundurowi postanowili sprawdzić, co jest powodem takiego zachowania.
- Kiedy funkcjonariusze weszli do bramy, w której przed momentem skrył się młody, jak się później okazało - 18-letni człowiek, zastali w niej nie tylko jego, ale też drugiego, o rok młodszego chłopaka. Osiemnastolatek był bardzo niespokojny. Nie stosował się do poleceń mundurowych. Okazało się, że posiada przy sobie torebkę z suszem roślinnym oraz drugą- z białym proszkiem. Z kolei 17- latek w kieszeni kurtki trzymał fifkę z suszem roślinnym oraz wagę elektroniczną - informuje suwalska policja.
Dodatkowo w miejscu zamieszkania starszego z mężczyzn policjanci ujawnili i zabezpieczyli ponad 44 gramy suszu roślinnego. Wstępne badanie zabezpieczonych substancji wykazało, że susz to marihuana, a biały proszek, to amfetamina. Młodzi mężczyźni zostali zatrzymani i dowiezieni do policyjnego aresztu. Obaj usłyszeli już zarzuty, do których się przyznali. Decyzją sądu 18- latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za posiadanie znacznej ilości środków odurzających grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.