Główną uwagą, zgłoszoną przez Czesława Renkiewicza do ministerialnego dokumentu wdrażającego strategię transportu, jest oddzielenie Obwodnicy Suwałk od nadgranicznego odcinka drogi S61. Prezydent chce też modernizacji drogi do Białegostoku, a o możliwość budowy do 2020 roku całej Via Baltiki uważa za mało realną.
Dokument Implementacyjny do Strategii Rozwoju Transportu do 2020 roku przeszedł już do legendy. To w nim władze miasta nad Czarną Hańczą pokładają ostatnią nadzieję na budowę Obwodnicy Suwałk. Zapisane są w nim kolejne zaplanowane inwestycje drogowe oraz źródła ich finansowania. Zgodnie z ostatnim jego projektem Obwodnica Suwałk znalazła się na krótkiej liście projektów zgłoszonych do dofinansowania ze środków specjalnego unijnego mechanizmu finansowego „Łącząc Europę".
W pierwszym projekcie dokumentu obwodnica Suwałk była na drugim miejscu. Wyprzedzał ją odcinek drogi ekspresowej S3 Nowa Sól - Legnica. Na trzecim miejscu była trasa S61 od Suwałk do granicy miasta. Najnowsza wersja dokumentu połączyła obwodnicę z nadgranicznym odcinkiem S61. Taka decyzja nie podoba się władzom Suwałk.
- Łączenie obu tych projektów jest niecelowe, nie tylko ze względu na ich różny stan zaawansowania, ale też ze względu na odmienny sposób przygotowania tych projektów do realizacji - napisał prezydent Czesław Renkiewicz w uwagach które w ramach konsultacji społecznych zgłosił do projektu ostatecznej wersji dokumentu implementacyjnego. O swoich spostrzeżeniach ma w najbliższy wtorek rozmawiać ze Zbigniewem Rynasiewiczem, wiceministrem transportu.
- Moja sugestia jest taka, aby uwzględnić dwa etapu budowy tej trasy - proponuje włodarz miasta. Jego obawy budzi to, że choć przygotowania do budowy obwodnicy Suwałk są zaawansowane, to już odcinek do granicy państwa „jest w lesie". - Obawiam się, że kompleksowo stracimy obie inwestycje - martwi się Renkiewicz. Rozwiązaniem miałoby być ponowne rozdzielenie zadań inwestycyjnych.
Niepokój prezydenta Suwałk studzi rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Budowa odcinka do granicy państwa niekoniecznie musi się opóźnić, a może nawet rozpocząć dużo wcześniej niż planowano - mówi Rafał Malinowski z GDDKiA. Wszystko zależy od tego, czy w terminie uda się uzyskać wszelkie pozwolenia. Bo choć Obwodnica Suwałk jest praktycznie przygotowana, to pozostały odcinek S61 wymaga jeszcze sporo papierkowej pracy. Dopiero wiosną złożony zostanie wniosek o decyzję środowiskową. - Wszyscy staramy się, aby zdążyć w terminie - zapewnia rzecznik Malinowski.
W zgłoszonych przez prezydenta Suwałk uwagach nie ma jednak nic o trasie S61 na odcinku od Ostrowi Mazowieckiej do Obwodnicy Augustowa. - Mój ogląd jest taki, że w perspektywie finansowej do 2020 roku na całą trasę S61 zabraknie środków finansowych - uważa Renkiewicz. Podkreśla też, że zadaniem priorytetowym jest dla niego budowa obwodnicy Suwałk, a dopiero potem odcinka do granicy państwa. - Wolę lobbować za rozwiązaniami realnymi niż roztaczać różne wizje - dodał włodarz Suwałk.
(mkapu)
Czytaj też:
[31.12.2013] Za nami "asfaltowy rok"
[30.12.2013] S61 zagraża Obwodnicy Suwałk
[20.11.2013] Bieńkowska i obwodnica Suwałk
[22.03.2013] Blokada jakiej w Polsce nie było
[28.02.2013] W sprawie obwodnicy Suwałk żarty się skończyły