Nie odbyła zwołana przez Prawo i Sprawiedliwość nadzwyczajna sesja sejmiku wojewódzkiego. Zabrakło na niej radnych Polskiego Stronnictwa Ludowego i Platformy Obywatelskiej. Koalicjanci chcą we własnym terminie wybrać nowy zarząd województwa. Wciąż nie mogą się jednak dogadać, kto zostanie przyszłym marszałkiem.
- Skoro nie ma kworum, zamykam obrady. Sejmik nie może dzisiaj podejmować żadnych uchwał - powiedział przewodniczący Marian Szamatowicz, kończąc nadzwyczajną sesję podlaskiego samorządu.
Oprócz profesora Szamatowicza w sali posiedzeÅ„ UrzÄ™du MarszaÅ‚kowskiego byÅ‚o tylko dwunastu radnych PiS. Na sesji nie zjawiÅ‚ siÄ™ nikt z samorzÄ…dowców PSL i PO. Koalicjanci zbojkotowali obrady, uniemożliwiajÄ…c tym samym wygaÅ›niÄ™cie mandatu marszaÅ‚ka MieczysÅ‚awa Baszko. Gdyby siÄ™ tak staÅ‚o rozwiÄ…zaniu ulegÅ‚by również zarzÄ…d województwa.
- Koledzy z koalicji rządzącej nie raczyli pojawić się na sesji. To chamskie zachowanie i drugi taki przypadek w czasie tej kadencji - bulwersuje się Leszek Dec, radny sejmiku reprezentujący tam Suwalszczyznę.
SamorzÄ…dowcy z PSL i PO swojÄ… nieobecność argumentowali chÄ™ciÄ… pokazania opozycji, kto wciąż rzÄ…dzi w sejmiku. ByÅ‚ to też test dla wahajÄ…cych siÄ™ radnych koalicji. W kuluarach mówi siÄ™ również, że powodem zerwania sesji, jest brak porozumienia co do nazwiska nowego marszaÅ‚ka.
- To partie miłości, a każdy biega z siekierą po korytarzu. Koalicja ma osiemnastu radnych i każdy chce być marszałkiem - ironizuje radny PiS.
Na godziny popoÅ‚udniowe zwoÅ‚ano kolejne zebranie koalicjantów. Decyzje, które tam zapadnÄ… poznamy w czasie czwartkowej sesji. Najmocniejszym kandydatem na nowego marszaÅ‚ka jest Bogdan Dyjuk, czÅ‚onek zarzÄ…du reprezentujÄ…cy PSL. Jego poparcie przez PO może być przypÅ‚acone utrÄ…ceniem kandydatury Cezarego CieÅ›lukowskiego do zarzÄ…du województwa.
Na sesji, która nie doszÅ‚a do skutku PiS miaÅ‚ przedstawić swego kandydata na marszaÅ‚ka.
- Skoro to nazwisko nie mogÅ‚o paść na obradach, to zachowamy je w tajemnicy do kolejnej sesji – mówi Dec.
Suwalski samorządowiec nie wierzy w jedność koalicji PSL-PO. Choć sam nie bierze w nich udziału, to nie wykluczył, że prowadzone są rozmowy z pojedynczymi ludowcami. Wystarczy bowiem czterech skuszonych stanowiskami radnych PSL, aby PiS przejął cały zarząd i fotel marszałka.
(mkapu)
[02.11.2015] Sejmik ma coraz mniej czasu. Kto zostanie marszałkiem?