Jak informuje wójt gminy Puńsk Witold Liszkowski, Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego nie udało się pozyskać funduszy ani na opracowanie dokumentacji, ani na remont zabytkowej synagogi, która stoi w centrum miasteczka i niszczeje.
Fundacja proponuje, aby samorząd gminny sam starał się pozyskiwać fundusze na ten cel. Gotowa jest użyczyć nieruchomość nawet na 50 lat.
Na razie wójt zastanawia, jak zareagować na tę propozycję. Gdyby doszło do porozumienia z Fundacją, ale nie udało się pozyskać dofinansowania, wówczas cały kłopot z coraz bardziej niszczejącym zabytkiem spadłby na barki gminy.
Starania o pieniądze bez rezultatu
- Fundacja jest ponadto zainteresowana nadaniem funkcji użytkowej temu obiektowi, która odpowiadałaby potrzebom mieszkańców Puńska i odwiedzających tę miejscowość gości, a jednocześnie w odpowiedni sposób szanowała godność obiektu, który, wg pierwotnych założeń, pełnił w przeszłości funkcje sakralne. Kierując się tym zamiarem, zdecydowani jesteśmy w najbliższym czasie podjąć rozmowy z przedstawicielami wszystkich podmiotów, które gotowe będą współdziałać w tym zakresie z FODŻ – informowała na początku 2020 roku Fundacja.
Gmina Puńsk wraz Fundacją Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego zaczęły wówczas starania o pieniądze na remont i zagospodarowanie synagogi.
Wspólnie złożyli do Urzędu Marszałkowskiego wniosek o dofinansowanie opracowania dokumentacji technicznej. Przewidywany koszt to ok.75 tys. zł. Gmina dołoży wymagany 10 - procentowy wkład na ten cel.
Wójt gminy Witold Liszkowski liczył, że w 2021 roku powinna zostać opracowana dokumentacja. Następnie Fundacja i samorząd gminny starałyby się w różnych źródłach o dofinansowanie samego remontu. A koszt remontu był wówczas szacowany na co najmniej 4 mln zł. Realny termin remontu – jak liczono jeszcze przed kilkoma, to 2024 rok,
Niestety nie udało się pozyskać pieniędzy nawet na dokumentację.
Drobne remonty
Na razie były podejmuje prace zabezpieczające. Już w listopadzie 2015 roku FODŻ tymczasowo zabezpieczyła synagogę poprzez wykonanie tymczasowego pokrycia dachu zabezpieczając obiekt przed działaniem niekorzystnych czynników atmosferycznych.
W 2019 roku powtórne zabezpieczyła dach przed działaniem niekorzystnych czynników atmosferycznych, a także otwory okienne i drzwiowe poprzez odeskowanie płytą OSB orz doraźne zabezpieczyła drewniane elewacje obiektu poprzez uzupełnienie ubytków płytą OSB.
Na razie zabytek nie jest dobrą wizytówką gminy. Przypomnijmy, jest to ostatnia w Polsce drewniana synagoga.
Jedyna już taka synagoga w Polsce
Synagoga ma już ze 120 lat. Drewniany, jednokondygnacyjny, orientowany budynek synagogi, o dwuspadowym dachu wzniesiono na planie prostokąta, w konstrukcji zrębowej, na murowanym fundamencie. Pierwotnie była kryta gontem i otynkowana z zewnątrz i na zewnątrz. Więźba dachowa synagogi była drewniana o konstrukcji stolcowej. Potem dach został pokryty blachą ocynkowaną. Synagoga miała układ trójtraktowy. We wschodniej części znajdowała się sala główna, a w zachodniej przedsionek, nad którym mieścił się babiniec. W zachodniej części była też dobudówka, w której mieścił się cheder. Budynek szkółki talmudycznej założony był na planie prostokąta, którego dłuższy bok stykał się z krótszym bokiem synagogi. Cheder został oszalowany na zewnątrz, też był jednokondygnacyjny, ale niższy od synagogi.
Podczas II wojny światowej, w 1941 roku, Niemcy zdewastowali synagogę. Po wojnie w opuszczonym budynku mieściło się mieszkanie, kino, przedszkole oraz sklep.
Po 1989 roku Gmina Żydowska odzyskała synagogę, ale nie jest w stanie przeprowadzić remontu, aby zabytek mógł pełnić ponownie ważną funkcję.
Międzynarodowy ośrodek historii i kultury.
Wójt ma wciąż nadzieję, że budynek stanie się on kiedyś - wzorując się np., na Ośrodku Sztuk, Kultur, Narodów „Pogranicze” w Sejnach - otwartą przestrzenią kultury. Mógłby w niej funkcjonować międzynarodowy ośrodek historii i kultury.
Czy tak będzie, pokaże czas.
Ostatnie ślady
Żydzi pojawili się w Puńsku, według różnych źródeł, na początku bądź w połowie XVIII wieku. Puńsk był wówczas miastem królewskim, w odróżnieniu od okolicznych miast prywatnych. W 1820 r., według ankiety przeprowadzonej przez władze Królestwa Polskiego, w Puńsku było 597 mieszkańców, z czego, oprócz Litwinów i Polaków, 353 było Żydami. Mieszkali w 82 drewnianych domach i utrzymywali się głównie z rolnictwa i handlu.
W okresie 1918-1939 Żydzi też stanowili większość mieszkańców miasteczka. Niemal cała główna ulica (obecnie Mickiewicza) była zamieszkała przez tę narodowość. Mieli swoje sklepy, zakłady rzemieślnicze, usługowe, no i oczywiście swoją świątynię. Nie było tu waśni narodowościowych.
Pozostałe ślady po puńskich Żydach, to już, oprócz synagogi, tylko cmentarz, którym opiekuje się gmina oraz Dom Rabina, stojący opodal synagogi. Jest on w dobrym stanie. Po wojnie mieścił się tu Litewski Dom Kultury i Biblioteka Gminna, potem był sklep, obecnie znajduje się w prywatnych rękach. Gmina Żydowska nie starała się o jego odzyskanie.
WYG
Na fot: synagoga, Dom Rabina