Puńsk ma problemy z wyłonieniem wykonawców inwestycji. Ceny szaleją, oferty droższe od kosztorysów

Na ogłoszony przez Urząd Gminy w Puńsku przetarg na rozbudowę stacji uzdatniania wody oraz budowę studni do poboru wody podziemnej w Puńsku i Pedelach wpłynęły dwie oferty. Obie przewyższają zakładane przez gminę wydatki na ten cel.

Firma Export - Import z Gołdapi zaoferowała wykonanie prac za 1.722.000,00 zł brutto, a Firma Bartosz z Białegostoku za 1.395.066 zł brutto. Tymczasem Urząd planował wydać 1.015.265,77 zł brutto.

Przedmiotem zamówienia były roboty budowlane wraz z ich wcześniejszym zaprojektowaniem na podstawie programu funkcjonalno-użytkowego. Chodzi o przebudowę stacji uzdatniania wody, polegającą na dołożeniu zbiornika retencyjnego w miejscowości Pełele (gm. Puńsk), przebudowę stacji uzdatniania wody, polegającą na dołożeniu zbiornika retencyjnego w miejscowości Puńsk oraz zaprojektowanie i budowę studni do poboru wody na terenie gminnego ujęcia wody w miejscowości Pełele.

Obecnie w hydroforniach są dwie stacje uzdatniania wody ze zbiornikami mieszczącymi 300 m3. Po modernizacji byłyby dodatkowe dwa zbiorniki po 150 m3. To dlatego, że co roku obniża się poziom wód gruntowych, a nawet jej poziom w studniach głębinowych. Zużycie wody przez mieszkańców gminy stale wzrasta, zaś obecne urządzenia mogą być w niedalekiej przyszłości niewystarczające Nowe zbiorniki będą spełniać funkcję rezerwową na wypadek dużej suszy.

Inwestycja ma być realizowana i dofinansowywana w ramach operacji typu: „Gospodarka wodno-ściekowa” poddziałania „Wsparcie inwestycji związanych z tworzeniem, ulepszaniem lub rozbudową wszystkich rodzajów małej infrastruktury, w tym inwestycji w energię odnawialną i w oszczędzanie energii” objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. Dofinansowanie ma wynieść 60 proc. zaplanowanych wcześniej kosztów.

Samorząd stoi przed dylematem, czy szukać w budżecie dodatkowych pieniędzy, choć z tym będzie trudni, czy też ogłaszać kolejny przetarg. Tyle tylko, że szalejące ostatnio ceny materiałów budowlanych nie wróża dobrze.

Gmina i tak już przedłużyła termin wykonania inwestycji do 15 grudnia 2022 roku.

Plac szkolny

Z powodu wpłynięcia tylko jednej, w dodatku dwa razy wyższej cenowo od zaplanowanej przez gmin oferty, Urząd Gminy ogłosił przed kilkoma dniami drugi przetarg.

Na ogłoszony przez Urząd Gminy w Puńsku ogłosił przetarg na rewitalizację placu przy Szkole Podstawowej w Puńsku z Polskim i Litewskim Językiem Nauczania w Puńsku. Im. Dariusa i Girenasa wpłynęła tylko jedna oferta. Złożona przez firmę z gminy Gołdap oferta opiewała na 737.625,69 zł, podczas gdy gmina planowała przeznaczyć na ten cel nie więcej, jak 337.767, 91 zł. Różnica olbrzymia, niemal dwukrotnie przekraczająca szacowany przez Urząd koszt. Stąd też przetarg został unieważniony.

Termin otwarcia ofert w drugim przetargu ustalono na 15 września br.

Plac ma zostać wyłożony kostką brukową i asfaltem, mają być ustawione ławki, zasiana zieleń, kwietniki. Poprawiłaby się estetyka miejsca oraz bezpieczeństwo uczniów. Będą mogły tu być także organizowane imprezy okolicznościowe.

Inwestycja jest możliwa do realizacji dzięki dofinansowaniu z Funduszu Wsparcia Gmin i Powiatów, utworzonego przez samorząd województwa podlaskiego. Gmina otrzymała na ten cel z Urzędu Marszałkowskiego 130 tys. zł. Wnioskowała zaś o prawie 200 tys. zł. Radni powiatu sejneńskiego postanowili udzielić gminie pomocy finansowej na ten cel w kwocie 50.000 zł, bowiem jest to wspólny plac Szkoły Podstawowej ( będącej w gestii gminy) i Liceum Ogólnokształcącego ( w gestii powiatu). Resztę ma dołożyć gmina.

- Plac nie był nigdy odnawiany, a powstał w 1977 r., więc jest w bardzo złym stanie. To będzie przede wszystkim piękne miejsce spotkań wszystkich mieszkańców, nie tylko dzieci - mówił Witold Liszewski, wójt gminy Puńsk podczas wręczania mu w Urzędzie Marszałkowskim czeku.

Pytanie, czy uda się zrealizować tę inwestycję.

WYG