Budżet gminy Puńsk pod koniec 2019 roku wynosi 28,7 mln złotych, w tym środki z Unii Europejskiej 2,5 mln zł, a na inwestycje przeznaczono 4,5 mln zł.
Dla porównania, w 2016 roku dochody gminy wyniosły 19,9 mln zł., w 2017 - 21.6 mln zł, w 2018r. - 22 mln zł.
Według rankingu pisma samorządowego „Wspólnota”, opublikowanego w październiku 2019 roku, gmina Puńsk uplasowała się pod względem zamożności w 2018 roku na 285 miejscu w kraju (170. miejsce zajmował w 2017 r.) z kwotą 3.329,38 zł na mieszkańca. Dla porównania, sąsiadująca z Puńskiem gmina Krasnopol zajęła 1421 miejsce (1512 miejsce w 2017 roku) z kwotą 2.615,66 zł na mieszkańca.
Ta zamożność, to efekt m.in. dużej ilości pieniędzy pozyskiwanych z unijnych funduszy. Wpływy z podatków i opłat lokalnych wyniosły w 2018 i 2019 tylko po ok. 4,2 mln złotych. Natomiast tylko dotacje oraz środki finansowe na inwestycje wyniosły w 2018 roku - 2,382 mln złotych, zaś w 2019 roku - 4.488 mln zł.
„Tłuste” lata gmina może mieć jednak już za sobą.
Dochody gminy w 2020 roku mogą być sporo mniejsze.
Szacuje się, że w 2020 roku wpływy z podatków lokalnych wyniosą 4.020 mln zł. Rządowa subwencja ogólna ma spaść z 6.918 mln złotych w 2019 roku do 5.200 mln w 2010 roku. Udział gminy w podatku PIT od osób fizycznych zmniejszy się zaś z 2 mln zł w 2019 roku do zaledwie 1,3 mln zł w 2020 roku. Łącznie, w wyniku decyzji rządowych (m.in. obniżka podatków), nastąpi w 2020 roku, tylko z tych tytułów, spadek dochodów gminy aż o 2,2 mln złotych.
Z kolei w 2020 roku będą rosły wydatki bieżące, takie m.in., jak utrzymanie oświaty, opłaty za energię elektryczną, większe koszty inwestycji i remontów, spowodowane wzrostem cen.
Gminne obligacje na inwestycje
Tymczasem modernizacja ośrodka zdrowia, remont szkoły, inwestycje w odnawialne źródła energii i szereg innych prac realizowanych przy dużym udziale funduszy unijnych spowodowały, że w poprzedniej kadencji samorządu o prawie 25 procent zwiększyło się zadłużenie gminy. Puńsk należał jednak przed czterema laty do najmniej zadłużonych w województwie podlaskim.
We wrześniu 2019 roku gmina, z myślą o przyszłości, w tym możliwości zapewnienia własnego wkładu do projektów realizowanych przy unijnym wsparciu, postanowiła wyemitować obligacje gminne na łączną kwotę 8 239 000 zł (słownie: osiem milionów dwieście trzydzieści dziewięć tysięcy złotych).Obligacje będą wykupywane po cenie nominalnej od 2020 do 2034 roku.
W 2020 roku, dzięki unijnemu ( głównie ze współpracy transgranicznej), dofinansowaniu budowana będzie droga Sankury - Poluńce, remontowane Muzeum Stara Plebania, czy też przeprowadza termomodernizacja przedszkola. Potrzebny jest na to wkład własny. Na szczęście te akurat projekty mają wysoki procent dofinansowania unijnego.
Trzeba będzie jeszcze dorzucić pół miliona złotych do przebudowy odcinka drogi powiatowej w Widugierach, a jeżeli władze powiatu sejneńskiego zdecydują się na remont powiatowej ulicy 1-Maja w Puńsku wraz z drogą w Oszkiniach, kosztujący 2,8mln zł, to z budżet gminy musiałby wesprzeć tę inwestycję kwotą 900 tys. zł.
Są jeszcze projekty wspólne z litewskimi samorządami, czekające na zatwierdzenie przez Sekretariat program Interreg Polska - Litwa.
1. „Przestrzenie publiczne w Puńsku i Birštonas: Dziedzictwo. Konkurencyjność. Zrównoważona turystyka” współfinansowany w 85% z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Interreg V-A Litwa- Polska, na kwotę 2 220 000zł, wkład własny gminy 333 000zł
2 „Wspólna inicjatywa na rzecz zatrudnienia młodzieży w celu zaspokojenia potrzeb transgranicznego rynku pracy” współfinansowany w 85% z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Interreg V-A Litwa- Polska, wartość projektu 771 300 zł, wkład własny gminy 115 695zł.
A akurat dochody maleją.
„Krótka budżetowa „kołdra” na 2020 rok, to nie tylko zmartwienie samorządu w Puńsku.
Np. wpływy do budżetu miasta Ełk będą o 18 milionów złotych niższe od wcześniej spodziewanych. Tylko w wyniku zmian w ustawie o podatku PIT do budżetu wpłynie o 5 milionów złotych mniej. O 12 milionów wzrosną również wydatki na oświatę.
- Ponad tysiąc gmin w Polsce nie jest w stanie pokryć bieżących wydatków - mówił pod koniec listopada 2019 roku podczas briefingu prasowego zorganizowanego przed Kancelarią Premiera, Krzysztof Iwaniuk, wójt Gminy Terespol, przewodniczący Związku Gmin Wiejskich RP.- W szczególnie trudnej sytuacji są gminy wiejskie. Nie wszystkie gminy w Polsce skorzystały na wzroście gospodarczym. We wschodniej części kraju, na terenach rolniczych nie udało się wypracować nadwyżek, które teraz są potrzebne, by pokryć rosnące koszty wynagrodzeń w szkołach czy pracowników pobierających minimalne świadczenie - alarmował.
Jak z kolei podaje portal samorządowy, rosnące wydatki oświatowe mogą doprowadzić do wstrzymania inwestycji w wielu gminach i powiatach, a część doprowadzić do poważnych kłopotów finansowych. Przedstawiciele strony samorządowej mówili na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego jednym głosem - niedoszacowanie środków przeznaczonych na edukację jest tak duże, że może zagrażać funkcjonowaniu.
WYG