W uchwalonym przez radnych budżecie gminy Puńsk na 2022 rok najwięcej pieniędzy z wydatków bieżących przeznaczono na oświatę.
Edukacja pochłonie 8,6 mln zł. Problem w tym, że subwencja rządowa pokryje tylko 60 proc. potrzeb w tym dziale, a 40 proc, czyli 3,6 mln zł, gmina musi dołożyć z własnych dochodów, które w 2022 roku mają wynieść ok. 4 mln zł.
Zbyt mała wobec potrzeb subwencja, to nie tylko wynik zmniejszającej się liczby uczniów, ale rosnących, szczególnie ostatnio, kosztów utrzymania placówek oświatowych. Drożeje energia elektryczna, opał, materiały.
Własne pieniądze potrzebne są jednak i na inne zadania, głównie na wkład własny do planowanych inwestycji. Poza tym, inwestycje realizowane z funduszy unijnych (z wyjątkiem programu Interreg Polska - Rosja) muszą zostać wykonane z własnych pieniędzy, a dopiero po ich wykonaniu następuje zwrot części wydatków. W tym czasie gminy (nie tylko Puńsk) muszą zaciągać kredyty.
Wiejskie gminy ratowały się do tej pory przed większymi od możliwości wydatkami na oświatę likwidacją małych szkół. W gminie Puńsk zamknięto już przed laty szkoły w Wojtokiemiach, Przystawańcach i Nowinikach. Zostały tylko dwie: duża Szkoła Podstawowa im. Dariusa i Girėnasa w Puńsku oraz mała Szkoła Podstawowa w Widugierach.
Wątpliwe, by rodzice z Widugier i okolic zgodzili się na jej zamknięcie. Pierwsza szkoła litewska w Widugierach powstała jeszcze w czasie okupacji niemieckiej w 1916 roku w domu Wincentego Niewulisa. Uczęszczały do niej dzieci nie tylko z Widugier, ale i z sąsiednich miejscowości. Po II wojnie światowej postawiono nowy drewniany budynek z materiałów po byłej stajni strażnicy WOP w Poluńcach. Dopiero na początku lat 90. ub. wieku wzniesiono nową.
WYG
Na fot: Pierwszoklasiści w szkole w Puńsku
2. Pierwszoklasiści w szkole w Widugierach
Fot; Szkoły w Puńsku i Widugierach