Puńsk stracił kolejnego mocno zaangażowanego w minionych latach w życie gminy człowieka. W środę, 24 kwietnia br., zmarł bowiem Klemens Jurkun. Miał 82 lata.
Za czasów zmarłego rok temu byłego naczelnika i wójta gminy Romualda Witkowskiego był kierownikiem gminnej służby rolnej, a w latach 1990 – 1993 zastępcą wójta.
Z ogromnym zaangażowaniem organizował czyny społeczne, dzięki którym było możliwe pozyskanie funduszy na wodociągowanie telefonizację wsi. Przewodniczył społecznym komitetom budowy domu kultury oraz ośrodka zdrowia w Puńsku.
Z kolei pod koniec 1998 roku, gdy decyzją ówczesnego wojewody suwalskiego przekazano część pomieszczeń ośrodka na potrzeby Straży Granicznej, aktywnie walczył - już jako przewodniczący społecznego komitetu protestacyjnego - o cofniecie tej decyzji. Pisma i petycje płynęły do rządu, parlamentarzystów i innych ważnych osób w państwie. Na dachu ośrodka łopotała przez kilka lat czarna flaga.
- Ośrodek zdrowia oddano do użytku w 1986 roku. Mieszkańcy gminy z własnych kieszeni wpłacili na konto budowy milion ówczesnych złotych. Na cztery miliony złotych oszacowano wartość przekazanych przez nas materiałów budowlanych i robocizny mieszkańców. Dlatego też nie możemy pogodzić się z taka decyzja władz – tłumaczył wówczas pan Klemens Jurkun.
Batalia o oddanie pomieszczeń trwała pięć lat. Pan Klemens, po jej zakończeniu, napisał 1000 stronicową książkę na ten temat pt. ”Straż Graniczna w Ośrodka Zdrowia w Puńsku”.
Klemens Jurkun pełnił też funkcję przewodniczącego Wspólnoty Litwinów w Polsce, aktywnie działał w teatrze ludowym. Za swoją pracę i działalność otrzymał wiele odznaczeń państwowych.
WYG
Fot.punsk.pl