Spółka EcoWat od sześciu lat stara się o możliwość budowy wiatraków w sąsiedztwie Bakaniuka i Franciszkowa. Wszystko wskazuje jednak na to, że trzy ponad 100-metrowe konstrukcje w gminie Raczki nie powstaną. Firma wciąż nie ma prawomocnego pozwolenia na budowę, a wkrótce zmienić się mają przepisy dotyczące lokalizacji elektrowni wiatrowych.
Trzy wiatraki o mocy dwóch megawatów miaÅ‚y stanąć okoÅ‚o 400 metrów od zabudowaÅ„ wsi Bakaniuk i Franciszkowo. Inwestor znalazÅ‚ dziaÅ‚ki pod ich lokalizacjÄ™ i wystÄ…piÅ‚ o pozwolenie na budowÄ™. Tego mimo szeÅ›ciu lat staraÅ„ nie otrzymaÅ‚. Inwestycja budzi bowiem protesty okolicznych rolników, którzy odwoÅ‚ujÄ… siÄ™ od pozwoleÅ„ wydanych przez samorzÄ…dowców.
- Trudno jest powiedzieć, czy inwestycja bÄ™dzie realizowana. Wciąż nie możemy uzyskać niezbÄ™dnych pozwoleÅ„ - mówi Dagmara Batogowska-Zwierz, czÅ‚onek zarzÄ…du spóÅ‚ki EcoWat Parki Wiatrowe.
Firmie zależy na czasie, bo posÅ‚owie pracujÄ… nad ustawÄ…, która znacznie ograniczy budowÄ™ wiatraków. Nowe prawo wprowadzaÅ‚oby zakaz ich lokalizowania w odlegÅ‚oÅ›ci mniejszej niż trzy kilometry od zabudowaÅ„.
- Jeżeli przepisy wejdą w życie przed uprawomocnieniem się pozwolenia na budowę, to będzie ono nieważne i wiatraki nie powstaną - tłumaczy Batogowska-Zwierz.
Bakaniuk to jedyna lokalizacja inwestycja firmy Eco Wat na Suwalszczyźnie i na pewno ostatnia w w okolicach Raczek. Tamtejszy samorzÄ…d kilka miesiÄ™cy temu wprowadziÅ‚ w studium zagospodarowania przestrzennego zakaz budowy wiatraków na terenie caÅ‚ej gminy.
(mkapu)