Decyzją rady nadzorczej, dotychczasowy prezes Parku Naukowo-Technologicznego, Wiktor Raczkowski, stracił swoje stanowisko. Oprócz niego odwołano również przewodniczącego rady nadzorczej tej spółki. Prezesa zastąpi Teresa Kamińska. Biegła rewident z suwalskiego PEC-u nową funkcję będzie mogła pełnić przez maksymalnie trzy miesiące.
- Wiktor Raczkowski został odwołany funkcji prezesa Parku Naukowo-Technologicznego - poinformował dziś Czesław Renkiewicz. Decyzja zapadła dziś na na posiedzeniu rady nadzorczej tej spółki. Wcześniej na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu wspólników odwołano też Bogusława Nieszczerzewskiego. Jego miejsce na stanowisku przewodniczącego rady nadzorczej PN-T zajął Sławomir Sieczkowski.
W skład rady powołano dziś też Teresę Kamińską. Dyrektor do spraw ekonomicznych PEC została również oddelegowana do pełnienia obowiązków prezesa PN-T. - Jej rolą będzie poprowadzenie spółki przez trzy miesiące - wyjaśniał prezydent Suwałk. W tym czasie musi zostać ogłoszony i rostrzygnięty konkurs na stanowisko.
- Uważam że sprawa nie wymaga komentarza - powiedział prezydent Renkiewicz. Potwierdził jednak, że chodzi o prowadzone w prokuraturze postępowanie dotyczące nieprawidłowości w funkcjonowaniu spółki. Doniesienie o popełnieniu przestępstwa niegospodarności złożyło dwóch członków rady nadzorczej. Dotyczą one nieprawidłowości przy podpisywaniu umowy na obsługę prawną obiektu. Wykonawcę tej usługi wyłoniono bez konkursu, a jej koszt jest dużo wyższszy niż w poprzednich takich sytacjach. Niepokój wzbudziło też to, że osoba, która ma zajmować się sprawami prawnymi parku jest krewnym wspólnika Bogusława Nieszczerzewskiego.
- Nie mogę tolerować działania, że są ponoszone wydatki ze strony naszych jednostek w sytuacji, gdy nie ma ona zabezpieczonych środków finansowych - z oburzeniem mówił prezydent Suwałk. Podkreślił też, że nieprawidłowy jest sam fakt iż o podpisaniu umowy z prawnikiem dowiedział się, gdy członkowie rady złożyli doniesienie do prokuratury. - O tych sprawach powinienem dowiedzieć się wcześniej od władz. Taki obowiązek wynika z normalnych kontaktów między głównym właścicielem spółki a jej władzami - podkreślał Renkiewicz.
- Zostałem odwołany, ale nie podano mi przyczyny tej decyzji - ubolewa Wiktor Raczkowski. Były prezes nie chce komentować słów prezydenta Renkiewicza. Jego zdaniem umowy na obsługę prawną podpisał „zgodnie z kompetencjami i na korzyść spółki”. - Mam nadzieję, że zostanie to udowodnione w postępowaniu prokuratorskim - mówił.
(mkapu)
[2013-12-19] Porządki w Parku
[2013-12-07] Kosztowna obsługa prawna
[2013-12-05] Zarzucają władzom niegospodarność
[2013-12-04] Polecą głowy w parku naukowym