Prawie jednomyślnie, bo tylko przy jednym głosie wstrzymującym, suwalscy radni przyjęli stanowisko w sprawie wypłaty nauczycielom wynagrodzeń za godziny ponadwymiarowe.
Dokument ma wygasić gorący, trwający od marca konflikt ratusza-organu prowadzącego z dyrektorami i nauczycielami szkół i przedszkoli. Po wybuchu epidemii, zamknięciu tych placówek i ich przejściu na zdalne nauczanie Urząd Miejski, w obawie przed finansowym krachem, polecił dyrektorom, by płacili nauczycielom tylko za 18-godzinne pensum. Po protestach związkow zawodowych i nauczycieli, z których wielu podczas zdalnego nauczania pracuje od rana do wieczora, prezydent Suwałk zmienił to polecenie, zezwolił dyrektorom na wypłaty pieniędzy za nadliczbówki, ale jednocześnie pisał o skargach rodziców na złą pracę nauczycieli i ostrzegał przed kontrolami wydatkowania finansów publicznych i rzeczywistego czasu pracy.
Radnym, także z prezydenckiego klubu Łączą nas Suwałki, nie spodobało się takie traktowanie przez władze zarówno dyrektorów, jak i nauczycieli. Po dwugodzinnej dyskusji, podczas której Czesław Renkiewicz tlumaczył, że nie jest przeciwnikiem wypłacenia pieniędzy i pozostawia to w gestii dyrektorów, Rada Miejska przyjęła stanowisko, w którym wzywa prezydenta Suwałk do spowodowania wypłat wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, zgodnie z przepisami i zobowiązuje go do zapewnienia dyrektorom szkół i placówek oświatowych niezbędnych warunków organizacyjnych i prawnych w celu realizacji wypłat.
WD
[16.05.2020] Suwalscy nauczyciele nie chcą, by miasto oszczędzało na ich wynagrodzeniach. Czują się upokorzeni