Rafał Czuper spotkał się z mieszkańcami Raczek. Autografom nie było końca [zdjęcia]

Gromkimi brawami uczniowie, nauczyciele i dyrekcja Szkoły Podstawowej im. św. Jana Pawła II w Raczkach, przedstawiciele władz gminy Raczki, Starostwa Powiatowego w Suwałkach, radni, kierownicy gminnych instytucji i znajomi powitali Rafała Czupra –złotego medalistę igrzysk paraolimpijskich w Paryżu.

Tenisista odwiedził swoją byłą szkołę w środę. Zachęcał dzieci i młodzież do uprawiania sportu, zapewnił, że chętnie pomoże przy organizacji turniejów tenisa.

- Chociaż reprezentuję klub z Białegostoku, zawsze chętnie mówię, że pochodzę z Raczek. Mieć takie powitanie w swojej rodzinnej miejscowości to coś wyjątkowego. Bardzo wszystkim dziękuję. Jeśli dzisiaj chociaż jedna osoba zdecyduje się na uprawianie sportu, będę bardzo zadowolony – mówił R. Czuper.

Jak podkreślał Marek Cieśluk, dyrektor Szkoły Podstawowej w Raczkach, Rafał Czuper pokazał, że można dążyć do celu w różny sposób, nawet po dramatycznych życiowych przeżyciach, pomimo trudnego losu.

- Z niedużych Raczek wyjechał Pan daleko i osiągnął wielki sukces, zabłysnął złotem na całym świecie – mówił.

- Spotykaliśmy się już trzy razy, przy okazji kolejnych olimpiad. Witaliśmy kiedyś Pana na lotnisku z akordeonem. Czekaliśmy na ten najważniejszy, złoty medal - mówił z kolei Andrzej Szymulewski, wicestarosta Powiatu Suwalskiego. - Jest Pan ambitny, pracowity i charakterny w dobrym tego słowa znaczeniu. Jestem dumny, że jest Pan Raczkowiakiem i kontynuuje Pan tradycję znanych mieszkańców naszej miejscowości. Gratuluję Panu, Pana rodzicom, mamie i żonie.

Również Piotr Gajda, Wójt Gminy Raczki podkreślał, że Rafał Czuper udowadnia, że z małej miejscowości, z małego punktu na mapie można wspiąć się na najwyższe szczyty, że marzenia są w zasięgu ręki, a w każdym człowieku drzemie ogromny potencjał. Wręczył mistrzowi czek na 5 tys. złotych – „symbol wdzięczności za dokonania” i rozegrał z nim mecz tenisa.

Po części oficjalnej przyszedł czas na autografy i wspólne zdjęcia. Dzieci długo nie chciały wypuścić R. Czupra z sali gimnastycznej. Wielu z nich ubrało się w narodowe barwy.

(just)