"Nie ma żadnych wątpliwości, że Rail Baltica jest priorytetem dla obu państw, fakt, że podróż koleją pomiędzy Warszawą, a Wilnem, to ciągle wielogodzinna gehenna, to wstyd dla obu państw. To połączenie musi być połączeniem stricte europejskim" – przekonywał 12 lutego premier Donald Tusk litewskiego premiera, podczas jego pobytu w Warszawie. Przez grzeczność zapewne nie wspomnial, kiedy Polska ten „wstyd” zlikwiduje. Obecnie nie dzieje się tu nic, chociaż już miał być modernizowany pierwszy etap w rejonie Warszawy.
Budowa po polskiej stronie ma się rozpocząć zamiast w 2015 - dopiero po 2020 roku. Odcinek Rail Baltica z Białegostoku przez Ełk - Olecko do Suwałk, znajduje się w planach dla transportu kolejowego w Polsce dopiero w roku 2030. Miałaby być realizowany w latach 2021-2030.
Litwini zaś, nie czekając na ościenne kraje, w tym i Polskę, zbudowali w 2011 roku już swój pierwszy odcinek rail Balticy od Mockawy do Szetokai. Do 2014 roku doprowadzą zmodernizowaną linię do Kowna. Tylko w 2012 roku 3- milionowa Litwa wydała na modernizację szlaków kolejowych, w tym i budowę rail Balticy, 343 mln litów (ok.100 mln euro) pochodzących z funduszy unijnych. Priorytety, to: projekt Rail Baltica, modernizacja kolejowego węzła w Kłajpedzie, utworzenie centralnego sterowania ruchem Jeszcze w tym roku, przy dużym unijnym wsparciu, ma zostać rozpoczęta budowa kolejowego centrum logistycznego pod potrzeby rail Balticy w Kownie. Inwestycja obliczona na 64 mln litów, powinna zostać ukończona na przełomie 2014/2015 roku. Litwa, w odróżnieniu od Polski, zdąży zatem wykorzystać unijne fundusze z programu na okres 2007 -2013.
Litwini rozbudowują też, tuż przy granicy z Polską, swoje mniejsze kolejowe centra logistyczne, terminale przeładunkowe. Powstają one w Mockawie i Šeštokai. I to tutaj, a nie np. w polskich Trakiszkach, Ełku, czy Suwałkach powstaną liczne zakłady handlowo - usługowe, miejsca pracy. Jeżeli kiedyś Polska zbuduje swój odcinek rail Balticy, to co najwyżej przez wypomniane miejscowości będą szybko przejeżdżać szybkie pociągi. A tubylcy będą mogli im jedynie pomachać, a nie zarobić.
W Rydze właśnie ogłoszono przetarg na wykonanie projektu odcinka międzynarodowej trasy kolejowej Rail Baltica przebiegającego przez terytorium Łotwy.
Władze łotewskie liczą, że projekt linii od Tallina w Estonii, przez Rygę, litewskie Kowno do połączenia z polską siecią kolejową w Trakiszkach, będzie gotowy w 2015 roku. Prace budowlane rozpoczną się więc już podczas obowiązywania nowego budżetu Unii Europejskiej obejmującego lata 2014 - 2020.
W Estonii, po kłopotach i zmianie zwycięzcy przetargu wybrano już nowego wykonawcę projektu tamtejszego odcinka, którym jest konsorcjum spółek estońskich.