Na wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował o wprowadzeniu kolejnych zakazów i ograniczeń w związku z pandemią koronawirusa. Nie wolno się gromadzić, a z domu można wychodzić jedynie po to, aby załatwić najpilniejsze potrzeby.
Na szczęście, minister zdrowia Łukasz Szumowski oświadczył w telewizji, że można będzie pojedynczo lub parą wybrać się na spacer lub jogging, zachowując oczywiście zasady unikania, odseparowania od innych ludzi. - To jest potrzebne także dla naszej psychiki - podkreślił.
Możliwość spacerów potwierdził w rozmowie z Onetem rzecznik rządu Piotr Muller: - Będą dozwolone, to jest otwarta klauzula dotycząca tzw. innych niezbędnych potrzeb. - Nie będzie przecież tak, że policja będzie biegła za każdym, kto wyjdzie na spacer - podkreślił. - Głównym celem ograniczeń jest wykluczenie sytuacji, w których ludzie gromadzą się w większych grupach, na przykład gdzieś na bulwarach czy na grillu.
Dopuszczalność spacerów raz jeszcze poświadczył rząd:
- Przepisy odnoszą się do niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć spacer czy wyjście do lasu, ale z zachowaniem ograniczeń odległości oraz limitu przemieszczających się osób (maksymalnie dwie osoby, z wyłączeniem rodzin). Zalecamy, aby ograniczać tego typu wyjścia do niezbędnego minimum.
Nowe restrykcje i ograniczenia:
Wprowadzenie ograniczenia wszelkich zgromadzeń, spotkań i imprez. Wyjątkiem są wydarzenia, w których uczestniczą członkowie najbliższej rodziny lub osoby pozostające w stałym pożyciu.
-
nie wolno korzystać z bulwarów, parków, czy placów zabaw
-
po ulicach nie powinny poruszać się więcej niż dwie osoby (ograniczenie to nie dotyczy jednak rodzin)
-
dozwolone jest wychodzenie w celu pomocy osobie potrzebującej, na przykład zawiezienie jedzenia lub leków
-
pojawią się ograniczenia dotyczące poruszania się w komunikacji publicznej - tylko miejsca siedzące, podzielone przez dwa
-
w mszach św. i pogrzebach będzie mogło uczestniczyć do pięciu osób plus sprawujący mszę
-
kara za nieuzasadnione gromadzenie się może skutkować mandatem w wysokości nawet 5 tys. zł, a w działaniach weryfikujących policji pomoże wojsko
-
obostrzenia obowiązują od dziś (24 marca) do 11 kwietnia
-
W przypadku złamania zakazów groziła będzie kara od mandatu po 5 tys. zł
-
Oceny zgodności zachowania z nowymi zasadami dokonywać będzie Policja.
Podstawą prawną wprowadzenia dzisiejszych rozwiązań jest ustawa o chorobach zakaźnych (Źródło: Onet.pl)
Zdaniem ekspertów całkowite stosowanie się do tych zaleceń oraz ich egzekwowanie jest niemożliwe. Kto będzie sprawdzał, jak wygląda sytuacja w poszczególnych miejscowościach? Policja, wojsko, Wojska Obrony Terytorialnej?
Do świąt wielkanocnych szkoły, przedszkole, żłobki i uczelnie wyższe pozostaną zamknięte. Podobnie galerie, handlowe, biblioteki, kina, muzea, lokale gastronomiczne, gabinety kosmetyczne, itd. Ulice miast opustoszały:
- Jesteśmy zaniepokojeni i musimy wdrożyć kolejne ograniczenia. Robimy to dla ocalenia życia wielu Polaków i ograniczenia fali epidemii – podkreślają premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Wyjścia z domu mają być ograniczone do absolutnego minimum, takiego jak wyjście po zakupy żywnościowe, wyprowadzenie psa, wizyta w aptece lub u lekarza, czy wyjście do pracy. Będzie można przemieszczać się też w celu pomocy starszym lub innym osobom w potrzebie.
Wideo: Andrzej Rajkowski, ALLTE44AIN! (zdjęcia:DroneUp i Suwałki 4x4)