Co najmniej o pół roku opóźni się budowa centralnej elektrociepłowni w Sejnach. Jeszcze kilka miesięcy temu burmistrz Arkadiusz Nowalski optymistycznie zakładał, że pod koniec roku dostarczy ona ciepło do większości mieszkań.
Zamiast czterech starych kotłowni na węgiel, miałaby być jedna duża, obsługująca także budynki spółdzielni mieszkaniowej.
Ciepłownię ma zbudować spółka z Czech, zaś miasto ma zmodernizować i rozbudować sieć ciepłowniczą. Elektrociepłownia ma mieć ekologiczne źródła wytwarzania ciepła, co pozwoli zredukować zanieczyszczenie powietrza w mieście. Mimo że w Sejnach nie ma dużego przemysłu, to kopcące liczne kominy powodują, iż normy zanieczyszczenia powietrza są w Sejnach przekroczone częstokroć nawet o kilkaset procent.
Jak przyznał podczas ostatniej sesji Rady Miasta burmistrz Arkadiusz Nowalski, są opóźnienia. Wynikają one z kilku przyczyn. Najpierw były problemy ze znalezieniem odpowiedniej lokalizacji inwestycji, teraz koronowirus spowodował, że czescy inwestorzy nie mogą dotrzeć do Sejn.
Ze spółdzielnią, czy bez?
Nie wiadomo do końca, czy do planowanej ciepłowni podłączone zostaną bloki spółdzielni mieszkaniowej. Nie udało się zawrzeć z nią przedwstępnej umowy. Jak wyjaśniał podczas sesji Rady prezes spółdzielni, nie mógł on zadeklarować jednoznacznie chęci kupna ciepła z nowej ciepłowni, nie znając ceny, jaką przyszłoby spółdzielni zapłacić. Deklarował jednocześnie przekazanie spółdzielczej sieci ciepłowniczej miastu, wzorem Suwałk.
Z kolei przez PGK tłumaczy, iż przedwstępna umowa nie zobowiązywałaby do kupna ciepła, a była potrzebna w ramach procedur do przygotowania inwestycji i uzyskania unijnego dofinansowania.
Na początku 2019 roku Spółdzielnia Mieszkaniowa w Sejnach podpisała umowę z Zarządem Województwa Podlaskiego na dofinansowanie własnej instalacji wykorzystujących odnawialne źródła energii. Sejneński projekt dotyczył budowy nowej kotłowni w budynku Spółdzielni Mieszkaniowej w Sejnach, przy ul. Wojska Polskiego 19A. Wartość tego projektu oszacowano wówczas na 9,6 mln zł, z tego dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego to 4,7 mln zł.
W ramach tego projektu, przy ul. Wojska Polskiego 19A w Sejnach, miała zostać rozebrana stara i wybudowana nowa kotłownia, która miała ogrzewać część budynków mieszkalnych należących do spółdzielni. W nowym obiekcie pojawiłyby się kotły opalane biomasą oraz układ magazynowania i podawania paliwa wraz z odprowadzaniem spalin i odpopielaniem.
Nowa kotłownia, jak wówczas zakładano, mogła stać się w przyszłości podstawą do budowy wspólnego systemu ciepłowniczego w mieście, obniżającego koszt wytworzenia ciepła i zapewniającego niższe opłaty dla mieszkańców.
Jednak aktualizacja wartości robót znacznie podniosła ceny na prace związane z budowa tej kotłowni. Koszty robocizny i materiałów wzrosły w 2019 roku aż o milion złotych. Inwestycja nie ruszyła.
Na początek kotłownia przy Parkowej i sieć w centrum miasta
Jak wyjaśniał prezes PGK, jest co najmniej półroczne opóźnienie w realizacji miejskich planów inwestycyjnych, szczególnie dotyczących rozbudowy sieci ciepłowniczej
Czesi są wciąż zainteresowani budową centralnej elektrociepłowni. Paliwo musi być ekologiczne, bo wówczas można otrzymać dofinansowanie unijne. W przypadku Sejn byłyby to głównie zrębki drewna.
Na początek miałaby być jednak modernizowana kotłownia węglowa przy ulicy Parkowej w centrum miasta. Też przestawiana na ekologiczne źródła wytwarzania ciepła. Burmistrz prowadzi rozmowy na temat dofinansowania z Ministerstwem Klimatu.
Sieć ciepłownicza byłaby najpierw rozbudowywana w centrum miasta: ulice 1- Maja, Piłsudskiego i leżące opodal. Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, to mieszkańcy centrum otrzymaliby c.o. w 2021 roku.
Spalarnia śmieci
Pojawił się ostatnio także pomysł budowy pod potrzeby samorządów z powiatu sejneńskiego spalarni śmieci, bo - jak zauważył na majowej sesji Rady Gminy Sejny wójt Dariusz Łostowski - „ nikt nie che już cudzych śmieci”.
Wysypisko w podsejneńskiej Konstantynówce jest już zapełnione i zamknięte. Inne zakłady, położone dalej, jak np. w Suwałkach, żądają coraz wyższych opłat.
Jest natomiast chętna firma do zbudowania takiej spalarni na terenie gminy Sejny pod potrzeby powiatu sejneńskiego. Z rozmów wójta gminy Sejny w Ministerstwie Klimatu wynika, że resort preferuje obecnie takie małe lokalne spalarnie, zamiast wielkich, budowanych pod potrzeby całych regionów. Jest też możliwość unijnego dofinansowania inwestycji. Problem w tym, że procedury inwestycyjne są bardzo długie, sięgające kilku lat. Samorządowcy z powiatu sejneńskiego już wystąpili do Ministerstwa Klimatu o ich skrócenie. Pozostaje jeszcze sprawa przebiegu wyniku konsultacji społecznych. Wiadomo, że takie inwestycje budzą często protesty społeczne.
Spieszyć się z „wyciskaniem brukselki”
Arkadiusz Nowalski podkreśla zaś, iż być może są to już ostatnie dostępne duże unijne pieniądze na inwestycje gminne
- Trzeba obecnie wyrwać jak najwięcej unijnych pieniędzy, póki one jeszcze są dostępne. Kolejne lata, z różnych powodów, w tym szczególnie kryzysu gospodarczego, mogą nie być już tak „tłuste”. Natomiast w Sejnach od powodzenia inwestycji w proekologiczne źródła ciepła, budowy spalarni śmieci zależeć będzie, czy będziemy płacić z śmiecie i c.o. mniej, czy więcej - tłumaczy burmistrz Sejn.
WYG
Fot. UM Sejny
