Od zajęć z uczniami i uczennicami gimnazjum i technikum w Zespole Szkół nr 4 w Suwałkach siatkarze Ślepska Suwałki rozpoczęli promowanie siatkówki poprzez prowadzenie lekcji wychowania fizycznego. Kolejne zajęcia w środę, a w planach, w poniedziałki, wizyty w innych suwalskich szkołach.
Są już pierwsze efekty takich lekcji. Na treningu siatkarek Salosu pojawiła się uczennica klasy II technikum Sandra Jankowska.
- To dziewczyna wysoka, sprawna fizycznie, mająca opanowane podstawy siatkówki i jeśli tylko zechce trenować to jest to materiał na dobrą siatkarkę – twierdzi Krzysztof Andrzejewski, libero Ślepska i trener siatkarek Salosu.
- Podstaw siatkówki w gimnazjum w Gołdapi, bo stamtąd pochodzę, nauczył mnie pan Jejer – mówi Sandra. - Grałam w reprezentacji swojego gimnazjum i, chociaż uczyłam się w gimnazjum, również w drużynie liceum. Chętnie wrócę na parkiet i spróbuję swoich sił, a co z tego wyjdzie zobaczymy.
Takie pokazowe lekcje jak te w poniedziałek prowadzone przez Łukasza Rudzewicza, Kamila Lewińskiego i Vitalisa Szczytkova to atrakcja nie tylko dla uczniów, ale też dla nauczycieli.
- Uczniowie inaczej odbierają takie zajęcia, reagują na polecenia i uwagi sportowców, a inaczej na nasze. Bez wątpienia takie lekcje są potrzebne przede wszystkim naszym dzieciom i młodzieży. Bezpośredni kontakt, rozmowa na hali z kimś, kogo na meczu można tylko oglądać z trybun, robi wrażenie, i sprawia, że inaczej podochodzi się do ćwiczeń – twierdzi Beata Harasimowicz, nauczycielka wf w ZS 4. – Chcemy też żeby takie zajęcia poprowadzili piłkarze Wigier, o czym wstępnie rozmawialiśmy z tym klubem.
