Policja i prokuratura w Sejnach sprawdzają, czy młoda kobieta, która zginęła w ubiegłym tygodniu w Gawiniańcach jechała sama. Pojawiły się sygnały, iż do szpitala Sejnach w czasie, w którym doszło do wypadku, trafił mężczyzna. Być może podróżował tym samym autem.
Jak informowaliÅ›my, do tragicznego wypadku drogowego w miejscowoÅ›ci GawiniaÅ„ce, koÅ‚o Sejn doszÅ‚o w miniony czwartek bardzo wczeÅ›nie rano. SÅ‚użby ratunkowe odebraÅ‚y sygnaÅ‚ o zdarzeniu okoÅ‚o 4.30. Na miejscu ratownicy zastali samochód wbity w drzewo. Prawie 30 metrów dalej znaleziono zwÅ‚oki 23-letniej kobiety, mieszkanki gminy Sejny. Lekarz stwierdziÅ‚ zgon.
- WedÅ‚ug ustaleÅ„, kobieta wypadÅ‚a z auta w chwili zderzenia – mówi Anna Wierzchowska, Prokurator Rejonowy w Sejnach.
Sekcja zwÅ‚ok wyjaÅ›ni bezpoÅ›redniÄ… przyczynÄ™ Å›mierci. Sprawdzane jest również to, czy kobieta jechaÅ‚a sama, czy też ktoÅ› inny prowadziÅ‚ samochód.
- PowoÅ‚ano biegÅ‚ych. Policja sprawdza wszystkie możliwe hipotezy. TrwajÄ… czynnoÅ›ci wyjaÅ›niajÄ…ce w tej sprawie, dlatego trudno na ten temat powiedzieć coÅ› wiÄ™cej – mówi Ewa Bednarska, oficer prasowy policji w Sejnach.
- Z uwagi na etap postÄ™powania, nie mogÄ™ udzielić wiÄ™cej informacji – mówi prokurator Wierzchowska. - Nic mi jednak nie wiadomo o tym, czy w tym samym czasie ktoÅ› trafiÅ‚ do szpitala i czy może to być kierowca lub pasażer auta – dodaje.
(just)