Dwudziestą piątą rocznicę nadania szkole imienia Włodzimierza Puchalskiego obchodzi Szkoła Podstawowa nr 9 w Suwałkach.
Dziś były uroczyste przemówienia, przypomnienie historii placówki i najciekawsze kadry z życia szkoły w Suwalskim Ośrodku Kultury, a jutro dzieci i młodzież będą świętować u siebie. Specjalny zestaw zajęć przygotują dla nich animatorzy z Ośrodka w Maniówce.
Dokładnie 4 marca 1989 roku szkoła podstawowa przy ul. Hamerszmita otrzymała imię Włodzimierza Puchalskiego. Dyrektorem szkoły był wówczas Zdzisław Stabiński, a przewodniczącym rady rodziców, którzy ufundowali sztandar- Tadeusz Chołko, obecny wójt Gminy Suwałki. Początki istnienia placówki sięgają jednak czasów znacznie bardziej odległych, bo już w 1861 roku za czasów Guberni Suwalskiej, budynek, przy ówczesnym Starym Rynku, za 9 tys. rubli został wykupiony z przeznaczeniem na szkołę żeńską. Obecnie dyrektorem szkoły jest Wioletta Winckiewicz.
Dziś przypada 105 rocznica urodzin Włodzimierza Puchalskiego. Puchalski był znanym podróżnikiem, przyrodnikiem, fotografem i filmowcem. Na kliszy utrwalał głównie zwierzęta. Nazywał to „bezkrwawymi łowami”. Podróżował po całym świecie. Z jednej z wypraw na Antarktykę w 1978 roku już nie wrócił. Został pochowany na Wyspie Króla Jerzego.
- Patron, to wyróżnik i symbol, który skupia całą wspólnotę szkolną, to też duże zobowiązanie – mówił podczas obchodów jubileuszu Marek Buczyński, zastępca prezydenta Suwałk.
- Puchalski ukierunkował całe moje życie. Zaraził mnie miłością do przyrody. Dzięki niemu zostałem leśnikiem. Spędziliśmy wiele wspólnych godzin na rozmowach o zwierzętach. Chodziliśmy godzinami po lesie – opowiadał Włodzimierz Łapiński, znajomy Puchalskiego.
- Staramy się zaszczepiać w naszych uczniach miłość do przyrody oraz wrażliwość na piękno otaczającego świata. Namawiamy je, aby rozwijały swoje pasje, nauczyły się bacznie obserwować otoczenie, analizować i interpretować rzeczywistość – mówiła dyrektor Winckiewicz.
Uczniowie suwalskiej „dziewiątki” doskonale wiedzą, kim był patron ich szkoły. W bardzo zabawnym przedstawieniu ukazali, jak trudna jest praca przyrodnika-fotografa.
(just)