Straż miejska może doprowadzić do sytuacji, w której kierowca zostaje wezwany w charakterze świadka i w takim wypadku, można przyjąć dwie metody działania. Świadek może złożyć wniosek o odstąpienie od jego przesłuchania lub stawić się na wezwanie, jednocześnie składając wniosek o zwrot kosztów dojazdu.
Odstąpienie od przesłuchania
W pierwszym przypadku należy powołać się na niemożliwe do pokonania trudności w dojeździe, które wynikać mogą z odbywania przewlekłej choroby, z obowiązku opieki nad małoletnim lub osobą starszą, czy też z prostego braku środków na pokrycie kosztów transportu, a nawet, w niektórych przypadkach, z pilnych obowiązków w pracy. Jeśli nie zostanie wystosowane takie pismo, krnąbrny świadek naraża się na surowe kary porządkowe. Ich wysokość reguluje art. 49 § 1 kodeksu postępowania karnego, którego brzmienie zmienia się wraz z wejściem w życie nowelizacji 1 lipca 2015 roku.
Kary pójdą ostro w górę
Stary porządek prawny:
„Na świadka, biegłego, tłumacza lub specjalistę, który bez usprawiedliwienia nie stawił się na wezwanie uprawnionego organu lub bez zezwolenia tego organu samowolnie wydalił się z miejsca czynności przed jej zakończeniem albo bezpodstawnie odmówił złożenia zeznań, wykonania czynności biegłego, tłumacza lub specjalisty, można nałożyć karę porządkową do 250 złotych, a w razie ponownego niezastosowania się do wezwania do 500 złotych”.
Według nowego porządku prawnego, który wejdzie w życie w tym roku, ww. kara porządkowa wynosi od 50 do 1000 zł, a w razie ponownego niezastosowania się do wezwania od 100 do 1500 złotych.
– Warto zatem zapamiętać, że o ile do lipca 2015 roku, w przypadku dwukrotnego niestawiennictwa ryzykujemy maksymalną kwotą 750 zł, to już zgodnie z nowym reżimem prawnym, wzrośnie ona do niebagatelnej sumy 2500 zł – mówi Maciej Degórski,odwolaniemandatu.yanosik.pl
– Dlatego też należy pilnować, aby korespondencji straży nie chować do przysłowiowej szafy, a w ramach postępowania zalecamy posługiwać się bezpłatnymi wzorami pism, znajdującymi się na naszej stronie – dodaje.
Zwrot kosztów dojazdu
Skuteczną obroną przed ewentualnymi karami jest przede wszystkim odpowiednie zachowanie się wobec postępowania organów straży. Jeśli postanowiliśmy stawić się na żądanie organu, warto złożyć pismo z ww. generatora odnośnie zwrotu kosztów dojazdu oraz ewentualnego ekwiwalentu za utracony dzień pracy. Wniosek ten składamy w miarę możliwości tego samego dnia, w którym odbywa się przesłuchanie lub maksymalnie w terminie 3 dni od dnia dokonania tej czynności. Termin ten wynika z art Art. 618k § 1 i 2
w związku z artykułami 618a i 618b kodeksu postępowania karnego, które są stosowane ze względu na art.119 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.
Jeśli nie złożymy wniosku w terminie, zwrot kosztów przepada i nie ma możliwości jego uzyskania. Oczywiście do wniosku należy załączyć odpowiednie zaświadczenia, informujące organ o kosztach dojazdu oraz utraconych korzyściach. Maksymalną wysokość zwrotu dojazdu określa art.618a, natomiast górną granicę zwrotu kosztów za jeden dzień pracy określa art. 618b kodeksu postępowania karnego. Aktualnie jest to 81,25 zł, gdyż kwota bazowa dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe wynosi 1776,46 zł. Natomiast co do zwrotu kosztów dojazdu, jest to zwrot liczony jak za służbową podróż pracownika pracującego w sferze budżetowej.
Czy można uchylić się od odpowiedzi?
Gdy naszedł moment przesłuchania, a kierowca nie jest pewien tego, kto w momencie popełnienia wykroczenia prowadził jego auto, powinien uchylić się od udzielenia organowi odpowiedzi. Możliwość taka stanowi prawo świadka, które ukonstytuowane jest artykułem 183 § 1 kodeksu karnego
(który w postępowaniu wykroczeniowym stosuje się odpowiednio, na mocy art. 41 § 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia):
„Świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe”.
Warto też nadmienić, że możliwość uchylenia się od udzielenia organowi odpowiedzi, jest też zabezpieczeniem kierowcy przed ewentualnymi negatywnymi konsekwencjami z art. 234 kodeksu karnego:
„Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
Co po przesłuchaniu?
Najważniejszą konkluzją zatem na tym etapie jest fakt iż, nie można karać świadka za realizowanie swoich ustawowych przywilejów. Wszelkie odstępstwa straży od tej reguły, polegające na groźbach, nakładaniu grzywny czy usiłowaniu wymuszenia zeznań są bezprawne.
– Warto o tym pamiętać i stosować się do obowiązujących procedur tj. oczekiwać na wylegitymowanie się funkcjonariusza oraz po przesłuchaniu, lub w przypadku jego braku, dokładnie przeanalizować podpisywany protokół ze sporządzonej czynności
i sprawdzić jego zgodność ze stanem faktycznym – mówi M. Degórski, odwolaniemandatu.yanosik.pl
– Co istotne, nawet gdy do przesłuchania nie dojdzie, należy się świadkowi zwrot kosztów dojazdu i ekwiwalent pieniężny za utracony dzień pracy – dodaje. Organ, który nie chce przyjąć pisma odnośnie zwrotu kosztów popełnia przestępstwo z art. 231 § 1 kodeksu karnego:
„Funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub niedopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.