Na uroczystej sesji z udziałem radnych wszystkich kadencji od 1990 r. Wojciech Fortuna został Honorowym Obywatelem Suwałk, a ks. Lech Łuba oraz pośmiertnie Aleksander Seredyński otrzymali tytuły Zasłużony dla Miasta Suwałk.
Spotkanie w sali Suwalskiego Ośrodka Kultury rozpoczęło obliczone na niemal cały rok wydarzenia i imprezy. Zabrakło na nim parlametarzystów, których wezwały do Warszawy specjalne obrady Sejmu, poświecone koronawirusowi.
Historię Suwalk, które na przestrzeni trzech wiekow przeżywały wzloty i zastoje przypomnial prezydent Czesław Renkiewicz. Odczytał on fragmenty aktu nadania Suwałkom praw miejskich przez króla Augusta II Mocnego z 2 marca 1720 r., który potwierdził przywileje nadane 3 grudnia 2015 r. przez wigierskich kamedułów, do których należała osada Suwałki. O przekształceniu wsi w miasto można mówić już od 1710 r. , kiedy kameduli przyznali Suwałkom prawa przeprowadzania targów i jarmarków.
Laudację Wojciecha Fortuny wygłosił wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Jacek Niedżwiedzki Ożeniony z suwalczanką Marią Łoszewską, osiadły w Gorczycy nad Kanałem Augustowskim mistrz olimpijski w skokach narciarskich z Sapporo podziękował za uhonorowanie z telebimu. Niestety, musiał wyjechać do Zakopanego na pogrzeb byłego trenera reprezentacji Polski Janusza Forteckiego.
Sylwetkę i osiągnięcia ks.prałata Lecha Łuby, który posługę w naszym mieście zaczął pełnić jako wikariusz w parafii św. Aleksandra, potem był proboszczem w Rydzewie, a od poczatku lat 90. od podstaw stworzył parafię pw. Św. Kazimierza Królewicza przedstawiła radna Anna Ruszewska.
- Zakochałem się w Suwałkach wtedy, kiedy tu jeszcze nie pracowałem - mówił ks. Lech Łuba. - Jak się okazało, jest to miłość dwustronna - także Suwałki mnie pokochały. W tym roku kończę 70 lat i przechodzę na emeryturę, ale zamierzam być aktywny. Lubię tańczyć, może wstąpię do koła tańca seniorów - żartował.
Aleksander Seredyński, nauczyciel, działacz "Solidarności" i jedna z najważniejszych postaci opozycji demokratycznej w latach 80. w Suwałkach, zmarł w 2001 r. Laudację wygłosił radny Jarosław Schabieński, historyk, pracownik Instytutu Pamięci Narodowej, a w imieniu rodziny za wyróżnienie i pamięć o ojcu dziękował Cezary Seredyński.
Po uroczystej sesji odbyla się konferencja panelowa z okolicznoisciowym wystąpieniem historyka, prof. Adam Dobrońskiego, którego zdaniem Suwałki w swojej historii miały duże znaczenie administracyjne, ponieważ były już miastem wojewódzkim i gubernią, a obecnie również szybko się rozwijają.
- Myśl kamedułów była właściwa. Położenie Suwałk okazało się być znakomite. Te przesłanki były na tyle silne i mocne, że przez te trzysta lat Suwałki z małej wioseczki wyrosły na lidera w tym regionie - mówił naukowiec z Uniwersytetu w Białymstoku. - Decyzja o podpisaniu aktu nadania praw miejskich należała do Kamedułów. Byli oni zajęci głównie modlitwą i aspektem duchowym, ale wzięli jednak pod uwagę konkretne realia i swoje położenie na skrzyżowaniu szlaków handlowych. Chyba nie do końca układ bez Suwałk byłby układem czytelnym. Istniały już w tym czasie inne miasteczka, ale był rozproszone i konkurujące ze sobą. Potrzebny był nowy impuls i to się sprawdziło.
WD