Sobota to trzeci, przedostatni dzień Suwałki Blues Festivalu. Koncerty odbywają się niemal non stop. Od 11.00 bluesowe śniadania, potem koncert na Chłodnej, konkurs młodych zespołów bluesowych i prezentacje na Placu Marii Konopnickiej, wieczorem muzyczna uczta przy ratuszu i i w parku, a potem jam session do białego rana.
- Moim zdaniem Suwałki Blues Festival z roku na rok nabiera rozpędu. W Suwałkach jestem już czwarty czy piąty raz i z roku na rok jest coraz lepiej. Wielka w tym zasługa Bogdana Topolskiego, dyrektora artystycznego festiwalu, Jana Chojnackiego oraz Andrzeja Jerzyka – mówi Henryk Kamiński, fan bluesowego grania, który do Suwałk przyjechał z Warszawy.
- Bogdan Topolski wykonuje świetną robotę – zaprasza wielkie gwiazdy, ze względów finansowych pewnie niektóre są jeszcze nieosiągalne, a Andrzej Jerzyk jest wręcz ewenementem na skalę europejską. Ma niesamowitą bluesową intuicję, wyczucie – mówi.
Kamińskiego szczególnie zachwycił The Delta Saints, chociaż, jak podkreśla – jest z „generacji starszych fanów bluesa” i jego największym idolem jest Joe Bonamassa.
- Grali świetnie. Ich koncert był ciekawym połączeniem bluesa i progresywnego rocka. Atmosfera festiwalu też jest wspaniał. Formuła: śniadania –koncert – jam session, wręcz genialna. Szkoda tylko, że jest tak mało miejsca w hotelach –mówi.
Zdecydowana większość fanów bluesa myśli podobnie:
[09.07.2016] Suwałki Blues Festiwal. Nie było deszczu, a gitary mocniej zagrały [wideo i zdjęcia]
[08.07.2016] Suwałki Blues Festiwal. Wojciech Waglewski powrócił z synami [wideo i zdjęcia]
[08.07.2016] SBF. W żadnym innym mieście nie zjesz takiego śniadania [wideo]
[08.07.2016] Suwałki Blues Festiwal. Otwarcie z Trójką, Waglewskimi i Kraków Street Band [zdjęcia i wideo]
[07.07.2016] Nie na firmamencie, ale dostępna dla wszystkich [zdjęcia]
[05.07.2016] Suwałki Blues Festival. W czwartek blues ruszy w miasto [wideo]