Suwalscy policjanci zatrzymali 25-latka podejrzewanego o rozbój. Mężczyzna prawdopodobnie najpierw bił i kopał pokrzywdzonego, a potem zabrał jego zegarek. Podejrzany usłyszał już zarzut, do którego się przyznał. Teraz zajmie się nim sąd.
W nocy z soboty na niedzielę dyżurny suwalskiej Policji został powiadomiony o rozboju, do którego doszło na Osiedlu Północ. Na miejsce natychmiast skierowani zostali policjanci.
- Z ich wstępnych ustaleń wynikało, że do 28-latka podszedł nieznajomy mężczyzna i zaczął go bić i kopać, a potem zerwał z jego ręki wart 100 złotych zegarek i uciekł – informuje suwalska policja.
Interweniujący na miejscu funkcjonariusze z wydziału patrolowo - interwencyjnego od razu rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Już po chwili, na sąsiedniej ulicy, zatrzymali odpowiadającego opisowi młodego mężczyznę. 25-letni suwalczanin noc spędził w policyjnym areszcie. W poniedziałek usłyszał zarzut rozboju, do którego się przyznał. Teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.