Dwa dni wcześniej niż planował – w piątek wieczorem, wrócił z Paryża do Polski, do swoich rodzinnych Raczek, medalista paralimpijski Rafał Czuper. Do kraju powrócił ze złotym medalem.
W Raczkach rodzina i najbliżsi przywitali go gromkimi brawami i fajerwerkami.
- Tak, byÅ‚o gÅ‚oÅ›no, mój pies siÄ™ bardzo wystraszyÅ‚ – mówi zÅ‚oty medalista. – W Warszawie również bardzo fajnie nas powitano. ByÅ‚o wielu kibiców, dziennikarze. To byÅ‚o bardzo miÅ‚e – mówi.
Rafał Czuper w czwartek podczas Igrzysk Paralimijskich w Paryżu zdobył złoty medal w tenisie stołowym w kategorii MS2. W finale zwyciężył Czecha Jiriego Suchanka 3:1 (11:6, 8:11, 11:8, 11:6).
Wcześniej pokonał Soo Yong Cha 3:1 (3:11, 14:12, 11:8, 13:11), w ćwierćfinale okazał się lepszy od Włocha Federico Crosary 3:1 (11:6, 12:14, 11:3, 11:4), a w 1/8 finału wygrał z Francuzem Julienem Michaud 3:0 (11:5, 11:8, 11:7).
- Po pokonaniu Juliena Michauda, gdy wiedziaÅ‚em już, że zagram z Suchankiem, byÅ‚em pozytywnie nastawiony, byÅ‚em spokojny. Z Suchankiem wygrywaÅ‚em wczeÅ›niej wiele razy na innych turniejach. On byÅ‚ w ogóle zdziwiony, zadowolony, że zaszedÅ‚ tak daleko, do samego finaÅ‚u. Dla niego byÅ‚ to sukces. Mecz z Francuzem byÅ‚ nieco trudniejszy. GraÅ‚ u siebie, miaÅ‚ duży doping, ale ja lubiÄ™ grać wbrew kibicom, to mnie dodatkowo motywuje – mówi R. Czuper.
Jak podkreśla, zawsze gra o każdą piłkę, o każdy set.
Igrzyska nie zaczęły siÄ™ dla R. Czupra najlepiej, bo w ćwierćfinale RafaÅ‚ Czuper i Tomasz Jakimczuk przegrali z francuskim duetem Julien Michaud i Fabien Lamirault 2:3 (3:11, 11:7, 12:14, 11:7, 9:11) i odpadli z turnieju gry podwójnej.
- Mój partner nie udźwignÄ…Å‚ tego psychicznie. GÅ‚owa mu nie daÅ‚a. Momentami miaÅ‚em wrażeniem, że przy stole gra nas trzech. Dla mnie byÅ‚y to już trzecie igrzyska, igrzyska dojrzaÅ‚ego zawodnika. NauczyÅ‚em siÄ™ nad wieloma rzeczami panować, mieć gÅ‚owÄ™ na odpowiednim miejscu – podkreÅ›la mistrz paralimpijski.
Jak mówi, moment dekoracji jest czymÅ› absolutnie wyjÄ…tkowym.
- ZaÅ‚ożyÅ‚em sobie, że nie wzruszÄ™ siÄ™ przy Hymnie, że bÄ™dÄ™ siÄ™ trzymaÅ‚, a oni niepotrzebnie zagrali jeszcze jednÄ… zwrotkÄ™ – żartuje - No, popÅ‚ynęła Å‚za.
Podczas wcześniejszych igrzysk R. Czuper dwukrotnie zdobywał srebro. To jego pierwszy złoty medal.
- JeÅ›li chodzi o organizacjÄ™ igrzysk, Paryż jest jak dotÄ…d bezkonkurencyjny. TysiÄ…ce kibiców na każdej dyscyplinie, peÅ‚ne trybuny, już od dawna nie można byÅ‚o kupić biletów. WspaniaÅ‚y doping, wspaniaÅ‚a atmosfera w mieÅ›cie, wyjÄ…tkowa oprawa. Paryż żyje tymi igrzyskami. Warunki hotelowe mogÅ‚yby być lepsze, bo w pokojach przy takich temperaturach na zewnÄ…trz nie byÅ‚o klimatyzacji i jedzenie pozostawiaÅ‚o wiele do życzenia, ale sami Francuzi bardzo przyjaźni i goÅ›cinni – opowiada R. Czuper.
Jak mówi mistrz, przez najbliższe dni nie zamierza nawet dotykać paletki.
- Teraz jest czas dla żony, dla rodziny. Za miesiÄ…c muszÄ™ jechać na turniej do Buenos Aires, bo zostaÅ‚em wczeÅ›niej zgÅ‚oszony, ale ogólnie – bÄ™dÄ™ teraz odpoczywaÅ‚ – podkreÅ›la.
(just); fot. Polski Komitet Paralimpijski