Pięć osób – rodzice oraz troje dzieci w tym trzyletnie bliźnięta i siedmioletnia dziewczynka, zostało ciężko poparzonych podczas pożaru, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę w miejscowości Jemieliste koło Filipowa. Niestety, jedno z bliźniąt zmarło w szpitalu.
Część domu, zamieszkiwana przez rodzinę wymaga generalnego remontu. W pomoc zaangażował się Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Filipowie. Kontakt: tel. 87 569 60 81, Filipów, ul. Garbarska 2. Wpłat na rzecz rodziny można również dokonywać na konto za pomocą platformy zrzutka.p pod linkiem: https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2277037045694382&id=100001643262006
Zgłoszenie o pożarze suwalscy strażacy otrzymali 1 marca, po godzinie 2.19. Z poddasza budynku mieszkalnego jednorodzinnego wydobywał się ogień. Mieszkańcy - osiem osób znajdowali się już na zewnątrz, ale pięć osób potrzebowało pomocy medycznej. Na miejsce przyjechały cztery karetki pogotowia. Do szpitala trafiło 35-letnie małżeństwo i trójka ich dzieci - trzyletnie bliźniaki i siedmioletnia dziewczynka. W domu przebywał jeszcze dziadek i dwójka starszych dzieci - dwóch chłopaków, w wieku trzynastu i czternastu lat. Im się nic nie stało. Niestety, jedno z bliźniąt zmarło w szpitalu. Rodzice, siedmioletnia córka i drugi chłopiec przebywają w różnych szpitalach na terenie Polski. Także zostali bardzo ciężko poparzeni.
Przyczyny pożaru wyjaśnia Policja.
- Powołany został biegły z zakresu pożarnictwa. Sprawę nadzoruje prokuratura - mówi podkom. Eliza Sawko,oficer prasowy suwalskiej Policji.