Natalia Czarniewska ma 38 lat, męża, dwoje małych dzieci. Pochodzi z Suwałk, ale od kilku lat mieszka w Gdańsku. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu wiodła szczęśliwe, spokojne życie. Do czasu, gdy usłyszała druzgocąca diagnozę - stwardnienie zanikowe boczne (SLA).
- Choroba jest bezlitosna, a z czasem prowadzi do paraliżu ciała, w tym organów odpowiedzialnych za przełykanie i oddychanie. Jej przyczyny nie są do końca zbadane, objawia się osłabieniem oraz zanikiem mięśni. SLA rozwija się szybko, a skutecznego leku nie ma. Możemy jedynie starać się opóźnić jej postępy. Większość pacjentów odchodzi w ciągu 3-5 lat od diagnozy. Zderzenie z taką rzeczywistością jest szokujące i zmienia życie całej rodziny – pisze pani Natalia.
Aby opóźnić rozwój choroby, potrzebne jest bardzo kosztowne leczenie i rehabilitacja. Ich koszt jest olbrzymi, dlatego też na platformie Siepomaga otwarta została zbiórka na leczenie 38-latki.
Każdy z nas może dołożyć swoją cegiełkę, każdy z nas może pomóc młodej mamie w walce o zdrowie.
Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/natalia-czarniewska