Suwalscy policjanci zatrzymali trzech sprawców włamań do domków działkowych w pobliżu Suwałk. Zatrzymanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny suwalskiej policji minionej nocy został powiadomiony przez mieszkankę tego miasta o włączeniu się alarmu w jej domku na terenie ogródków działkowych w Kukowie koło Suwałk. Natychmiast zostały tam skierowane patrole Policji. Na miejscu funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego na śniegu w pobliżu jednego z domków zauważyli ślady, po których ruszyli tropem sprawców. Blisko 7 kilometrowy pościg doprowadził do zatrzymania jednego z nich.
Okazało się, że jest to 22-letni suwalczanin. Dwaj kolejni podejrzewani w wieku 19 i 20 lat zostali zatrzymani w samochodzie nieopodal miejsca przestępstwa. Tłumacząc się przed funkcjonariuszami twierdzili, że pożyczonym samochodem przyjechali - pobiegać! Wszyscy trzej trafili na resztę nocy do policyjnego aresztu. W trakcie dalszych czynności mundurowi ustalili, że włamania miały miejsce w kilku domkach działkowych, a sprawcy ukradzione przedmioty wynosili i pozostawiali przy ogrodzeniach. Funkcjonariusze zabezpieczyli całe pozostawione mienie m.in. kosiarkę spalinową, trampolinę, nożyce, sekatory, skrzynki narzędziowe, przewody ogrodowe oraz kołpaki samochodowe.
Teraz mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach szczegółowo wyjaśniają okoliczności sprawy oraz ustalają, czy zatrzymani nie mają na sumieniu także innych przestępstw.
Za kradzież z włamaniem kodeks karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Suwalscy policjanci proszą wszystkich właścicieli domków działkowych w Kukowie, którzy podejrzewają, że padli ofiarą włamywaczy o kontakt z dyżurnym suwalskiej komendy - telefon alarmowy 997 lub 112.