Od ośmiu do dwudziestu pięciu lat więzienia, a nawet dożywocie grozi 52-letniemu mężczyźnie, który zaatakował swoją byłą partnerkę w Suwałkach. Zadał jej dwa ciosy nożem.
Do zdarzenia doszło w piątek, przed poranną zmianą, na terenie Aquaelu. 52-letni mężczyzna zaatakował wychodzącą z szatni 27-latkę. Zadał jej cios nożem w brzuch, a gdy zaczęła uciekać, również w plecy. Następnie schował się w jednym z pomieszczeń gospodarczych. Kobieta przeżyła. Z ciężkimi obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala. Po mężczyznę przyjechali policjanci.
Okazało się, że napasatnik był pijany. Miał 2,7 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Zgodnie z Kodeksem Karnym, grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratury mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że motywem postępowania sprawcy był zawód miłosny.