Od ponad 25 lat przy ulicy Sejneńskiej działa Zespół Szkół Sióstr Salezjanek. Placówkę co roku opuszcza kilkudziesięciu młodych techników i licealistów, a od przyszłego roku reaktywne zostaną tam kierunki zawodowe. W pierwszą sobotę czerwca zaprosiły absolwentów na wspólne świętowanie jubileuszu.
- Lubię widzieć jak młodzież zdobywa wiedzę, ale przyjemność sprawia mi też obserwowanie jak młodzi dojrzewają duchowo. Z pracą w tej szkole wiąże się wiele pięknych wspomnień - mówi siostra Sabina Żak, która w Zespole Szkół Sióstr Salezjanek pracuje od 11 lat, a drugi rok jest jej dyrektorem.
Salezjanki opiekę nad pokoszarowymi budynkami przy Sejneńskiej objęły w 1991 roku. Wtedy była to niepubliczna szkoła zawodowa o profilu odzieżowym. W jej powstanie zaangażowany był między innymi ksiądz Kazimierz Hamerszmit, charyzmatyczny suwalski duszpasterz. Patronem szkoły jest Jan Paweł II, ale siostry pamiętają też o Janie Bosko, założycielu Zgromadzenia Córek Maryi Wspomożycielki Wiernych.
- Szkoła wciąż się zmienia. Obecnie w ofercie mamy liceum ogólnokształcące o profilu humanistycznym i przyrodniczym, technikum ze specjalnością obsługi turysty, a od września reaktywujmy zasadniczą szkołę zawodową i będziemy szkolić w zawodach krawca, kucharza, ogrodnika i sprzedawcy - wylicza siostra Sabina Żak.
W pierwszą sobotę czerwca zakonnice zaprosiły absolwentów i przyjaciół szkoły na jubileusz, którzy przyjął formę festynu rodzinnego. Na przybyłych gości czekał m.in. poczęstunek, loteria fantowa, zabawy i konkursy dla dzieci. Uczennice przygotowały też zjawiskowy pokaz mody.
- Zależało nam na tym, żeby była to uroczystość rodzinna. Dlatego jest tak wiele wiele atrakcji dla dzieci. Matki mogą w tym czasie spotkać się i powspominać nie martwiąc się o pociechy - podkreśla dyrektor szkoły.
(mkapu)
fot. Anna Romanowska i Marta Orłowska
(mkapu)
fot. Anna Romanowska i Marta Orłowska
(mkapu) fot. Anna Romanowska i Marta Orłowska