19 maja 2013 r. o godz. 11.00 podczas Mszy Św. w kościele parafialnym pw. Wniebowzięcia NMP w Berżnikach odbędzie się uroczyste odsłonięcie tablicy poświęconej Marianowi Piekarskiemu ps. „Rysiowi”, bohaterowi harcerzy i młodego pokolenia Suwałk, który zasłynął z brawurowej akcji uwolnienia 6 żołnierzy AK z suwalskiego więzienia.
{youtube}JlUIEyL7nXc{/youtube}
W uroczystości weźmie udział siostra Mariana – p. Irena Piekarska, kombatanci, poczty sztandarowe, harcerze, naczelnik Organizacji Harcerzy ZHR. Mszę Świętą uświetnią uczniowie z Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Suwałkach, a przewodniczyć jej będzie inspektor salezjanów Warszawskiej Inspektorii św. Stanisława Kostki. Drużynie harcerzy ZHR z Suwałk zostanie nadane imię Mariana Piekarskiego. W Berżnikach będą rozprowadzane materiały związane z Piekarskim i inne książki historyczne. Organizatorzy zapraszają do wzięcia udziału w uroczystości, a po niej na ciepły posiłek.
Film z YouTube:
Krótkometrażowa, filmowa opowieść oparta na faktach zaczerpniętych z życia Mariana Piekarskiego pseudonim "Ryś".
prod: Łukasz Fiedorowicz & Łukasz Sienkiewicz
scen: Grzegorz Kalejta
Informacje o Marianie Piekarskim -ps. „Ryś”
- urodził się 8 stycznia 1927 roku w Berżnikach. Ojciec Stanisław pełnił funkcję komendanta posterunku Policji Państwowej w Berżnikach, zaś matka Julianna zajmowała się prowadzeniem domu. W latach 30. zamieszkał wraz z rodziną w Suwałkach przy ulicy Kolejowej ze względu na pracę ojca. Ukończył siedem klas szkoły powszechnej i dzięki staraniom ojca otrzymał pracę w zakładzie fryzjerskim, co dało mu możliwość zdobycie fachu.
W 1943 roku zaprzysiężony do Armii Krajowej, jako 16-letni chłopak, co rzadko miało miejsce w takim wieku, a co z kolei świadczyło o jego zdolnościach i determinacji. Początkowo pełnił funkcję gońca przy drugim zastępcy komendanta Obwodu AK Suwałki ppor. Mieczysławie Ostrowskim „Kropidle”. Gdy Suwałki zostały zajęte przez sowietów pozostał w konspiracji. W 1944 roku rozpoczął pracę jako fryzjer w więzieniu karno-śledczym w Suwałkach oraz zaczął uczęszczać do liceum. Z polecenia swojego bezpośredniego przełożonego w AK kpr. Aleksego Łukowskiego „Zaruckiego”, zorganizował i przeprowadził 13 marca 1945 roku akcję uwolnienia 6 żołnierzy AK z więzienia w Suwałkach. Po tej błyskotliwej akcji Marian Piekarski został żołnierzem oddziału „Zaruckiego”. W czerwcu 1945 roku nawiązał ponownie kontakt z por. Mieczysławem Ostrowskim, komendantem Obwodu AKO Suwałki i został jego łącznikiem oraz wszedł w skład jego ochrony osobistej.
W uznaniu zasług dla konspiracji, na mocy rozkazu nr 319 z 1 czerwca 1945 roku Delegata Sił Zbrojnych na Kraj został awansowany do stopnia st. strzelca i odznaczony Krzyżem Walecznych.
We wrześniu 1945 roku wyjechał do Gdańska, gdzie pracował w fabryce maszyn prowadząc działalność konspiracyjną. W lutym 1946 roku powrócił do Suwałk, gdzie objął dowództwo patrolu dywersji w batalionie „Moczary” WiN.
Marian Piekarski został aresztowany przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego 7 kwietnia 1946 roku w mieszkaniu narzeczonej Władysławy Wojnowskiej, nauczycielki z Przerośli. Podczas śledztwa prowadzonego PUBP w Suwałkach zachował godną postawę odmawiając zeznań obciążających przyjaciół związanych z konspiracją, za co był dotkliwie pobity.
20 lipca 1946 roku został skazany na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Białymstoku pod przewodnictwem mjr. Włodzimierza Ostapowicza w pokazowym procesie 24 żołnierzy Okręgu Białystok i Obwodu WiN Augustów-Suwałki zorganizowanym w kinie „Ton”. Wyrok wykonano 11 września 1946 roku.
- na podstawie opracowania Bartłomieja Rychlewskiego w: „Konspiracja i opór społeczny w Polsce 1944-1956” Tom IV, pod redakcją M. Bielak i K. Krajewskiego, IPN Kraków-Warszawa-Wrocław 2010
Marian umarł pojednany z Bogiem - po spowiedzi i przyjęciu Komunii Świętej, o czym napisał w liście do rodziców, ks. Władysław Badziak, spowiednik obecny przy wyroku. Pomimo licznych starań rodziny, nie udało się odnaleźć miejsca pochówku do dziś dnia.
29 czerwca 1992 roku – Postanowieniem Sądu Wojewódzkiego w Białymstoku w III Wydziale Karnym wyrok WSR w Białymstoku z dnia 20. 07. 1946 r. został uznany za nieważny.
Fragmenty wspomnień siostry Mariana – Ireny Piekarskiej
„...Potem Mariana zobaczyłam dopiero na sali sądowej w kinie w Białymstoku. Wcześniej niż zapadł wyrok UB-ki powtarzali, że Marian dostanie karę śmierci. Jak już wcześniej mówiłam powtarzał mi to T. – arcyłotr. Na niego się nasi zasadzali, ale on się mocno pilnował – mieszkał w urzędzie. Drugi – O. na niego też był wyrok, chłopcy kilka razy na niego czekali i w lesie była zasadzka i tu w Suwałkach. ... ile razy chłopcy na niego się szykowali! Ale miał szczęście - jak na niego czekali to go nie było, jak przychodzili później to już wyszedł. Wiem to wszystko, bo opowiadał mi o tym "Błotnik" (Romuald Zabłocki)...”
„...Mariana bardzo w śledztwie bili i męczyli, ale on nic nie chciał zeznawać na kolegów, wszystko brał na siebie. Nawet ten bandzior T. mówił, że gdyby brat współpracował, to może by głowę ocalił, a skoro nie chce to dostanie "czapę". Wiem, że go bili bo chodziłam do niego do urzędu i raz koszulę wzięłam od niego do wyprania to cała we krwi była. Trzymaliśmy ją w kuferku na strychu i co jakiś czas wyciągaliśmy ją z mamusią żeby sobie popłakać...”
"...Krzyczeliśmy do siebie przez te dwa rzędy KBW. Rozpłakałam się, a Marian do mnie mówi: Nie płacz siostrzyczko. Myślisz, że to tak boli jak rozstrzeliwują? Przecież to tylko chwilka, ukuje tak jak osa i będzie po wszystkim..."