Trzy lata temu Rada Gminy w Puńsku po raz pierwszy w historii podjęła uchwałę o nadaniu tytułu Honorowego Obywatela. Tytuł otrzymali Stasė Zimnickas i Antanas Zimnickas (Stasia i Antoni Zimniccy), od 50 lat mieszkający w Toronto, w Kanadzie.
Za ich fundusze wymieniono okna w puńskiej cerkwi, wyremontowano kaplicę na nowym cmentarzu i odbudowano tzw. szpitalik. Na ten ostatni obiekt rodzina Zimnickich przeznaczyła 1,6 mln zł.
Uchwałę z rąk przewodniczącej Rady oraz wójta odebrał wtedy brat uhonorowanych, ponieważ mieszkające w Kanadzie małżeństwo nie mogło wówczas przyjechać do Polski. Potem była pandemia i czasy popandemiczne.
Uroczystość wręczenia uchwały, listu z podziękowaniami odbyła się w bardzo miłej atmosferze w Urzędzie Gminy w Puńsku dopiero w piątek, 27 września 2024 roku.
Darczyńcy z wielkim sercem, pamiętający o swych rodzinnych stronach
Stasė i Antanas Zimnickas od ponad pół wieku mieszkają w Toronto w Kanadzie. Nie zapomnieli jednak o rodzinnych stronach, darzą je bezgraniczną miłością, wspierają mieszkańców, gminę, parafię.
Podczas sesji Rady Gminy 30.06.2021 roku, gdy radni podejmowali uchwałę o nadaniu tytułu Honorowego Obywatela Gminy, wójt Witold Liszkowski mówił, że ta pamięć ma bardzo konkretny wymiar, bo te osoby wyłożyły duże pieniądze m.in. na remont kaplicy na starym cmentarzu katolickim, wymianę okien w kościele, sfinansowali odbudowę tzw. „szpitalika”, gdzie sześć rodzin otrzyma mieszkanie. Koszt inwestycji to 1,6 mln złotych, który pokryli państwo Stasia i Antoni Zimniccy. Były i inne różne darowizny.
- Tu nie chodzi tylko o pieniądz, ale i pamięć, życzliwość, zaangażowanie na rzecz rodzinnych stron – mówił wówczas W. Liszkowski.
Rzeczywiście, tak hojnych, z takim wielkim, szczerym sercem dla rodzinnych stron osób nie za wiele jest na tym świecie.
Szpitalik jak nowy
Gdyby nie państwo Zimniccy, ”szpitalik” pewnie podpadłby w całkowitą ruinę, zniknął z powierzchni ziemi.
Puńszczanie powiadają, że budynek, stojący tuż przy kościelnym parkanie, jest starszy od kościoła. „Szpitalik”, może mieć nawet 150 lat. Mieszkańcy zwali go szpitalikiem, bo kiedyś funkcjonował tu przykościelny punkt opieki zdrowotnej. Potem mieszkał tu organista, a następnie przez wiele lat schronienie znajdywali w nim starsi mieszkańcy parafii. Od pewnego czasu nie nadał się już do użytku.
Drewniany budynek był tak zniszczony, zmurszały, że nie nadawał się do remontu, groziło mu nawet zwalenie się. Postanowiono go zburzyć i odbudować. W załatwianiu spraw formalnych zaangażowała się parafia i sami parafianie oraz Urząd Gminy.
Rozbiórki budynku dokonano w 2019 roku. Budynek nie był wpisany do rejestru zabytków, więc konserwator nie stawiał przeszkód.
Od początku listopada 2020 roku trwała w Puńsku jego odbudowa. Zakończyła się jesienią 2021 roku.
Po zakończeniu odbudowy budynek na zewnątrz przypomina dawną drewnianą konstrukcję, a wewnątrz wykorzystane zostały nowoczesne materiały budowlane. Na zewnątrz rzeczywiście prezentuje się bardzo ładnie, przyciąga oko.
Powstało sześć mieszkań socjalnych: cztery na dole po 40 metrów kwadratowych i dwa ponad 50-metrowe na poddaszu. Mieszkania, tak jak dawniej, zostały przeznaczone dla uboższych oraz starszych osób.
Dom nie wchodzi do zasobów komunalnych. Stoi on na parafialnej działce. Gmina natomiast pomagała przy jego odbudowie w zakresie spraw administracyjnych
WYG
Na fot: Uroczystość wręczenia państwu Zimnickim uchwały o nadaniu tytułu Honorowego Obywatela Gminy. (fot: punskas.lt)
Odbudowany „szpitalik” (fot. własne)