Suwalscy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o włamanie do hurtowni spożywczej w Suwałkach. Obaj usłyszeli już zarzuty. Teraz za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem. Za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy grozi im kara nawet do 15 lat więzienia.
Suwalscy policjanci zatrzymali w czwartek po południu dwóch mężczyzn podejrzanych o włamanie do hurtowni spożywczej, która miała miejsce pod koniec sierpnia przy ul. Waryńskiego w Suwałkach.
Włamywacze ukradli wtedy pieniądze oraz kawę i słodycze o łącznej wartości około 6 tys. złotych. Nie zdawali sobie jednak sprawy, że w pomieszczeniach jest monitoring.
- Mundurowi, którzy pracowali nad tą sprawą, po przejrzeniu nagrań, rozpoznali dwóch mężczyzn w wieku 23 i 31 lat, znanych ze swej wcześniejszej działalności przestępczej. W trakcie przeszukań, w miejscach zamieszkania włamywaczy, policjanci ujawnili i zabezpieczyli ukryty telefon komórkowy, pochodzący z włamania do sklepu z odzieżą, które z kolei miało miejsce w nocy z 16 na 17 września, przy ul. Sejneńskiej w Suwałkach – informuje Eliza Sawko, oficer prasowy policji w Suwałkach.
Dochodzeniowcy ustalili, że straszy z mężczyzn włamał się także do tego pomieszczenia. Tym razem połakomił się na pieniądze i telefon. W czwartek po południu włamywacze zostali zatrzymani. W sobotę 31- latek usłyszał dwa zarzuty kradzieży z włamaniem, a jego młodszy kompan- jeden. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd. Za kradzież z włamaniem w warunkach recydywy grozi im kara nawet do 15 lat więzienia.