Późnym wieczorem i w nocy nad regionem przeszła burza. Padał ulewny deszcz, a w niektórych miejscach wciąż wieje dość silny wiatr. Mimo to zdaniem suwalskich strażaków, było dość spokojnie. Strażacy nie musieli wyjeżdżać do połamanych drzew, czy zalanych piwnic. Interweniowali jedynie na terenie gminy Raczki.
- W miejscowoÅ›ci Stoki okoÅ‚o 22.20 wyÅ‚adowanie atmosferyczne doprowadziÅ‚o do pożaru transformatora. Instalacja paliÅ‚a siÄ™ na wysokoÅ›ci okoÅ‚o czterech metrów. Na miejsce pojechali druhowie z Ochotniczej straży Pożarnej w Raczkach i Stokach oraz jedna jednostka PSP z SuwaÅ‚k. W zwiÄ…zku z zagrożeniem porażeniem prÄ…dem dziaÅ‚ania strażaków ograniczyÅ‚y siÄ™ do zabezpieczenia miejsca do czasu przybycia pogotowia energetycznego oraz oÅ›wietlenia transformatora – mówi Anna Dworak-Petrikas, rzecznik prasowy PaÅ„stwowej straży Pożarnej w SuwaÅ‚kach.
Tak spokojnej doby nie mieli strażacy z Olecka czy GoÅ‚dapi. Do poÅ‚amanych drzew i zerwanych dachów wyjeżdżali kilkanaÅ›cie razy.
(just)