Wkrótce ruszy pierwszy etap budowy drogi, która z czasem połączy miasto z Zielonym Kamedulskim. Na razie na kilometrowym odcinku betonowe płyty zastąpione zostaną asfaltową jezdnią. Ulica kończyć się będzie za ogródkami działkowymi.
- Ulicę Zastawie zbuduje Strabag za 1,65 mln zł. Firma zadeklarowała, że zakończy inwestycję do 15 lipca - poinformował Łukasz Kurzyna, wiceprezydent Suwałk.
Prace na Zastawiu prowadzone będą od skrzyżowania z ulicą Powstańców Wielkopolskich do ogródków działkowych i starego nasypu kolejowego. Zlokalizowane są tam też budynki mieszkalne i cmentarz. Obecnie droga ta wyłożona jest betonowymi płytami.
- Z czasem planujemy budowę ulicy aż do Zielonego Kamedulskiego - zapowiada Zygmunt Szutkiewicz, naczelnik suwalskiego wydziału inwestycji.
Na potrzeby całej inwestycji zachodnią część Zastawia podzielono na trzy etapy.
Pierwszy zaczyna się skrzyżowaniem z ulicą Powstańców Wielkopolskich i do biegnie końca terenu ogródków działkowych. Następny to odcinek od starego nasypu kolejowego, aż do osiedla domków jednorodzinnych. Ostatni kończy się wraz z granicami administracyjnymi miasta. Ratusz zlecił ma już projekty całej drogi.
Pomiędzy pierwszym i drugim etapem zaplanowano skrzyżowanie z drogą, która będzie łącznikiem ulicy Bakałarzewskiej i Buczka. W planach zapisano, że droga biegnąca po starym nasypie kolejowym mogłaby ciągnąć się dalej, aż do ulicy Sikorskiego, gdzie powstaje nowe osiedle mieszkaniowe. Trasa odciążyłaby Śródmieście i lepiej skomunikowała północną część miasta z Suwalską Specjalną Strefą Ekonomiczną.
- To daleka przyszłość. Na najbliższe lata miasto ma zaplanowane ważniejsze inwestycje. Jeżeli taka droga powstanie, to tylko z zewnętrznych środków - podkreśla Szutkiewicz.
W miejskich planach zapisana jest już Trasa Wschodnią przecinającą się z Sejneńską i łączącą Buczka z osiedlem Północ. Jej dopełnieniem byłaby właśnie Trasa Zachodnia, która biegłaby od Buczka do Bakałarzewskiej, Sikorskiego i dalej do Krzywólki. Odgałęziałaby się też w stronę ulicy Reja.
- Nie będzie to proste. Bo pod tą drogę trzeba będzie pozyskać teren od kolei, a to trochę potrwa - tłumaczy naczelnik wydziału inwestycji.
(mkapu)