Sygnały alarmowe było słychać we wszystkich miejscowościach, w których istnieją jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej.
Nie zwiastowały jednak żadnej katastrofy czy pożaru.
- Był to po prostu restart urządzenia – wyjaśnia dyżurny suwalskiej straży pożarnej.
Cały system został zaktualizowany. Wszystkie jednostki otrzymały odpowiednie komunikaty. Sieć strażackich połączeń będzie działać jak nowa.