Największy przemyt papierosów w historii kolejowego przejścia granicznego w Siemianówce udaremnili funkcjonariusze podlaskiej Służby Celnej. Dziewięćdziesiąt tysięcy paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej ponad miliona złotych celnicy znaleźli w wagonach z cementem.
Podczas kontroli pociągu, który wjechał z Białorusi do Polski po „szerokim" torze funkcjonariusze celni zauważyli naruszone zamknięcia włazów trzech wagonów, w których zgodnie z dokumentami miał znajdować się ładunek cementu.
- Po uchyleniu luku załadowczego i wprowadzeniu sondy wideoendoskopu w sypki cement, na wyświetlaczu urządzenia ukazały się pudła owinięte czarną folią. Jak się okazało, znajdowały się w nich białoruskie papierosy – informuje Izba Celna w Białymstoku.
W sumie celnicy z Siemianówki w trzech wagonach z cementem znaleźli 90 tys. paczek papierosów o szacunkowej wartości rynkowej przekraczającej 1 milion złotych.
W sprawie przemytu papierosów Służba Celna wszczęła śledztwo, które prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Hajnówce. Przesłuchani zostali maszyniści pociągu. Aktualnie funkcjonariusze ustalają skąd pochodziły zatrzymane papierosy i do kogo faktycznie miały trafić. Sprawa jest rozwojowa.
Za tak duży przemyt papierosów grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.