Suwalscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku mężczyznę, który włamał się do baru i ukradł 450 złotych. Dziś suwalczanin usłyszał zarzuty. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
W miniony czwartek w nocy ok. godz. 1.00 dyżurny suwalskiej Policji powiadomiony został, że ktoś najprawdopodobniej włamuje się do jednego z miejskich barów.
We wskazane miejsce natychmiast pojechali policjanci. Chwilę później mundurowi zatrzymali na gorącym uczynku 28-letniego mieszkańca Suwałk, który ukrył się przed funkcjonariuszami w toalecie.
Okazało się, że mężczyzna dostał się do lokalu przez wypchnięte okno po wcześniejszym uszkodzeniu rolety antywłamaniowej. Łupem sprawcy padło 450 złotych. Odzyskane pieniądze wróciły już do właściciela, a 28-latek noc spędził w policyjnym areszcie.
Dzisiaj usłyszał zarzuty. Grozi mu teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.