Radni z Raczek przyjęli sprawozdanie z wykonania budżetu i przyznali wójtowi Andrzejowi Szymulewskiemu absolutorium. W czasie dyskusji przed głosowaniem raz kolejny pojawił się głos o rywalizacji między Raczkami, a pozostałymi wsiami gminy.
- Gmina jest zadłużona tylko na poziomie 30 proc., ale warto pamiętać, że połowa naszego budżetu to wydatki na edukację i opiekę społeczną. Owszem można zrobić kilometr drogi więcej, ale chodzi też o to, żeby gminy nie zadłużać - mówił wójt gminy Andrzej Szymulewski, chwilę po otrzymaniu od radnych absolutorium za wykonanie budżetu z 2015 roku.
Roczny budżet gminy Raczki to około 22,75 mln zł. Samorząd wydał natomiast 24 mln zł, z czego na inwestycje przeznaczył 8 mln zł. W ubiegłym roku zbudowano między innymi ulice na tzw. Osiedlu Królów oraz przebudowo Kościelną i Browarną. Najwięcej pochłonęły jednak wydatki na termomodernizację obiektów szkolnych i sali sportowej oraz program instalacji kolektorów słonecznych i zmiana oświetlenia ulicznego.
Było to pierwsze głosowanie w którym wójt Szymulewski uzyskał absolutorium za pełne dwanaście miesięcy swoich rządów. W ubiegłym roku sprawozdanie, które prezentował dotyczyło ostatnich miesięcy jego poprzednika. W czasie wtorkowego głosowania poparło go 14 z 15 radnych przy jednym głosie wstrzymującym.
- Niedawno nazywaliśmy nowe ulice na osiedlu królewskim, a zaraz wylano tam asfalt. Są jeszcze przedwojenne ulice, które latami czekają na nową jezdnię - zgłaszał uwagi Wojciech Żukowski, radny z Małych Raczek, który jako jedyny wstrzymał się od głosu.
Lider klubu „Odnowa Raczek” miał też zastrzeżenia do ilości inwestycji realizowanych w największej gminie miejscowości. Jego zdaniem wydatki przeznaczone na Raczki pochłaniają większość gminnej puli na drogi.
- Jeżeli remontujemy salę gimnastyczną, to służy ona wszystkim mieszkańcom gminy, a nie tylko raczkowiakom. Gdyby były pieniądze, to można by zrobić więcej, ale dzielenie puli na wsie lub ilość mieszkańców może sprawić, że nic nie da się zrobić - odpowiadał Szymulewski.
Wójt dodał też porównywanie kosztów budowy dróg w różnych miejscach to zbytnie uproszczenie. Droga z chodnikami jest dużo droższa niż taka, która przebiega między polami i nie wymaga budowy kanalizacji. Dlatego kilometr drogi wiejskiej jest tańszy niż kilkadziesiąt metrów jezdni w Raczkach.
- W tym roku w Raczkach nie będzie dużych inwestycji. Zbudujemy za to kilometr drogi we wsi Małe Raczki. Natomiast w 2014 roku 700 tys. wydaliśmy na trasę Planta - Kortyki - wyliczał Antoni Karaś, który w gminie odpowiada za utrzymanie dróg.
(mkapu)