WOSiR Szelment. Aleja Olimpijczyków bogatsza o tablice kolejnych gwiazd sportu [wideo i zdjęcia]

Mistrzowie i medaliści olimpijscy i świata gościli w piątek, 23 sierpnia w podsuwalskim WOSiR Szelment. Podczas III edycji Alei Olimpijczyków odsłonili upamiętniające ich tablice.

Wielkie nazwiska, wspaniali sportowcy, a przede wszystkim skromni ludzie. Lesław Ćmikiewicz, mistrz olimpijski w piłce nożnej z Monachium mówił, że sport nauczył go, warto się poświęcać, żeby osiągać sukcesy i spełniać marzenia. Nigdy nie marzył jednak o tym, że tablica z jego nazwiskiem znajdzie się w tak zacnym gronie w Alei Gwiazd.

O podobnym zaszczycie mówiła łyżwiarka szybka, medalistka olimpijska Luiza Złotkowska. Traf chciał, że w Szelmencie uhonorowana została tablicą akurat między kolegami. Z Kamilem Stochem chodziła do szkoły, a były znakomity szemierz Marian Sypniewski jest jej kolega z pracy.

W Alei Olimpijczyków w Szelmencie od dziś znajduje sie już 25 tablic, ale tylko jedna upamiętnia zagranicznego sportowca. Odsłonił ją Walter Steiner, wicemistrz olimpijski w skokach narciarskich z 1972 roku, który w Sapporo uległ tylko Wojciechowi Fortunie, i to jedną dziesiatą punktu.

To właśnie Wojciech Fortuna, ktory osiadł na Suwalszczyźnie, a w Szelmecie jest kustoszem wystawy "Od Marusarza do Małysza i Kowalczyk" zainicjował Aleję Olimpijczyków i dba o to, by co roku upamiętniać najznamienitszych sportowców. W tym roku do ośrodka sportow wodnych i zimowych przyjechały łyżwiarki szybkie Helena Pilejczyk i Luiza Złotkowska, rozslawiajaca przez lata Spartę Augustów i Suwalszczyznę kajakarka Edyta Dzieniszewska - Kierkla, Walter Steiner i Lesław Ćmikiewicz. Odsłonili też tablice kolegów, ktorzy nie mogli pojawić się na uroczystości - mistrzów olimpijskich Władysława Kozakiewicza (skok o tyczce), Zbigniewa Bródki (łyżwiarstwo szybkie) i wicemistrza olimpijskiego Andrzeja Suprona (zapasy).

W piątek w Szelmencie rozpoczęły się Mistrzostwa Polski i Puchar Europy w narciarstwie wodnym za wyciągiem. WOSiR szkoli młodych narciarzy i, jak podkreśla prezes ośrodka Paweł Żuk, dzięki Wojciechowi Fortunie uczy historii i zaraża pasją do sportu.