06.11.2013

Wytyczno granicę z Litwą

We wtorek, 5 listopada 2013 roku, w Druskiennikach na Litwie, podczas XVII Konferencji Głównych Pełnomocników Granicznych Polski i Litwy została podpisana dokumentacja graniczna polsko - litewskiej granicy państwowej. Śpieszymy donieść, że nie będzie żadnej zmiany. Tak jak granica biegła do tej pory, tak i pobiegnie.

Podpisanie dokumentacji oficjalnie uprawomocni całą dokumentację polsko - litewskiej granicy. Dokumentacja wejdzie w życie po zawarciu umowy międzynarodowej o jej zatwierdzeniu, zgodnie z art. 36 ust. 1 Umowy między Rzeczpospolitą Polską a Republiką Litewską o wspólnej granicy państwowej, stosunkach prawnych na niej obowiązujących oraz o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach granicznych, podpisanej w Wilnie dnia 5 marca 1996 roku.

Wydarzenie ma znaczenie nie tylko techniczne, ale i polityczne, ponieważ każdy podobny krok dodaje przejrzystości w obustronnych międzypaństwowych stosunkach, co zwiększa stabilność w regionie bałtyckim” – powiedział w Druskiennikach minister spraw wewnętrznych Dailis Alfonsas Barakauskas.

Pierwsze spotkanie komisji granicznej Polski i Litwy odbyło się w 1999 roku, a w 2004 roku latach obie strony przygotowały wszystkie dokumenty, jednak nie było możliwości ich podpisania z powodu potrzeby dokładnego wytyczenia dwóch punktów na granicy: trójstyku Polska - Litwa - Białoruś, który znajduje się na rzece Marycha (litewska nazwa Mara), niedaleko miejscowości o (gmina Giby) oraz Bolcie - Vitytis na styku granic Polski, Litwy i Rosji.

Dęby na granicy

Trójstronne litewsko-białorusko-polskie porozumienie o trójstyku granic zostało podpisane w 2009 roku w Wilnie w trakcie wizyty w tym mieście prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki. Ze strony polskiej porozumienie podpisał ówczesny komendant główny polskiej Straży Granicznej Leszek Elas. Jak zaznaczał, "jest to bardzo specjalistyczna umowa, technicz-na, ważna dla pracowników straży granicznej w codziennej pracy". Szefowie służb granicznych Polski, Litwy i Białorusi posadzili nawet trzy dęby na tym trójstyku granic. Drzewa, które symbolizują siłę i wytrzymałość, zostały posadzone na pamiątkę podpisania porozumienia między Polską – Litwą – Białorusią.

Graniczny trójstyk, miejsce, gdzie się łączą ze sobą granice państw Polski, Litwy i Białorusi, to niewielka polana pośrodku lasów Puszczy Augustowskiej, gdzie Polskę od Litwy oddziela głęboka na metr, rzeka Marycha. Natomiast granica polsko - białoruska biegnie prosto na południe przez Puszczę Augustowską. Nizinna rzeka graniczna wije się wzdłuż granicy Polski i Litwy do styku obu państw z Białorusią, gdzie uchodzi do lewego brzegu Czarnej Hańczy na terenie Białorusi. Granica polsko - białoruska różni się od litewskiej, bo jest pilnie strzeżona (przekraczanie jest zabronione). Pas graniczny często jest czyszczony i oddziela ją tzw. „sistiema” (płot wysoki na dwa i pół metra z drutu kolczastego o różnym rozstawieniu kolców i gęstości).

Miejsce jest niesamowicie atrakcyjne turystycznie ze względu na to, że, podobnie, jak w Bolcach, granica UE styka się z granica pozaunijnego państwa, w dodatku mało znanego dla normalnego obywatela UE.

Litwini postawili przynajmniej po swojej stronie pomnik polskiego pułkownika Emilii Plater, dowódcy jednego z oddziałów powstańczych przeciwko rosyjskiemu caratowi. Na polanie, na ławeczce, można odpocząć, rozpalić ognisko… Po polskiej i białoruskiej stronie, żadnych atrakcji.

Może ostateczne wytyczenie styku granic spowoduje, że ktoś tym niesamowicie atrakcyjnym miejscem zainteresuje się? Bez wątpienia nadejdzie taki czas, gdy uruchomiony zostanie bezwizowy przygraniczny ruch osobowy z Białorusią. Wówczas potrzeba będzie jak najwięcej przejść granicznych. Przypomnijmy, że umowa o takim ruchu obejmuje m.in. cały powiat sejneński (a więc nawet mieszkańców gminy Puńsk) oaz augustowski.

Granica przez stodołę

Granica z Litwą, wraz z którą jesteśmy i w UE, i układzie z Schengen, nie odgrywa już takiego, jak dawnie znaczenia. Choć starsi mieszkańcy pogranicza wspominają jeszcze czasy, gdy granicę po I wojnie światowej prowadzono przez połowę wsi, stodoły nawet. Tak był m.in. w Dusznicy, Burakach, Krejwianach, Giełujszach. Czasami chata zostawała po jednej stronie, pole po drugiej stronie granicy. Pól, które zostały po litewskiej, a później radzieckiej, stronie nikt już gospodarzom nie zwrócił. Do II wojny światowej mogli jeszcze je uprawiać. Po wojnie granice zagrodzono i już nie pozwolono nawet do niej się zbliżać. Wszystko zmieniło się dopiero wiele lat później.    

Po sól na Litwę

Jak świat światem, każda granica żywiła ludzi. I niekoniecznie było to żywienie legalnie. Starsi mieszkańcy pogranicza wspominają przedwojenne czasy, gdy chodziło przez „zieloną” granicę przez Krejwiany, Bolcie, na Litwę po …polską sól, bo była tam dwa razy tańsza niż w polskim sklepie, czy po sacharynę (taki produkt cukropodobny), bo sanacyjnego chłopa nie było stać na cukier. W tamtą stronę noszono słoninę. Aby nie kwitł przemyt, każdy mieszkający w siedmiokilometrowym pasie granicznym był zobowiązany od 1936 roku siedzieć od zachodu do wschodu słońca w swym domu i mieć dokument tożsamości ( od 14 lat), nie wolno za to było mieć psów i...głośno śpiewać. Teraz każdy śpiewać może, więc i handelek kwitnie. Tym razem głównie papierosami, bo w tym roku paliwo na Litwie już droższe niż Polsce.

A polsko - litewska granica, gdzie jest już kilkanaście naprawionych przygranicznych dróg, wygląda w niektórych miejscach tak jak na zdjęciu.

Jan Wyganowski

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
12.23.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie