04.07.2013

XXIII Pielgrzymka Suwałki - Wilno

Za niespełna dwa tygodnie na trasę z Suwałk do Wilna wyruszy już XXIII Międzynarodowa Pielgrzymka Piesza do Tej, „co w Ostrej świeci Bramie”. W ciągu 10 dni pątnicy przejdą 270 km dzielących sanktuaria Matki Bożej Miłosierdzia w Suwałkach i w Ostrej Bramie w Wilnie.

 


Z ks. Tomaszem Pełszykiem SDB, Głównym Przewodnikiem (po raz piąty) suwalskiej pielgrzymki rozmawia Tadeusz Moćkun

 

BIURO PIELGRZYMKI SUWAŁKI - WILNO: ul. Prymasa St. Wyszyńskiego 3; 16-400 Suwałki; TEL. (87) 567 18 26; KOM. +48 602 121 646; FAX:  (87) 565 75 89; adres mailowy: suwalki-wilno@salezjanie.pl , strona internetowa pielgrzymki: http://www.suwalki-wilno.salezjanie.pl/nowa/index.php


Przed rokiem pielgrzymowaliście do Wilna pod hasłem „Kościół naszym domem”, a jak brzmi hasło tegorocznej pielgrzymki?

ks Tomasz Pełszyk: „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu” tak brzmi hasło XXIII pielgrzymki. Dlaczego takie? Po pierwsze dlatego, że jesteśmy w trakcie przeżywania „Roku wiary” ogłoszonego przez papieża Benedykta XVI dla całego Kościoła, a zatem i dla nas. Po wtóre dlatego, żebyśmy zwrócili uwagę na rolę, jaką wiara odgrywa w naszym życiu. Myślę, że to hasło, to jedno zdanie zaczerpnięte z Ewangelii, bardzo ładnie pokazuje obraz prawdziwego pielgrzyma.  Wierzę, i z pobudek wiary uczestniczę w pielgrzymce, ale też czuję niedosyt wiary i chciałbym ją odnowić, umocnić, przeżyć ją na nowo.


Od kilku lat nie zmienia się trasa pielgrzymki, co nie znaczy, że każda pielgrzymka jest taka sama.

Ks T.P.: Myślę, że co roku pielgrzymka, jest inną pielgrzymką, chociaż trasa pozostaje ta sama, ale nie jest taka sama. Nawet jeśli idą ci sami ludzie, a około połowę stanowią uczestnicy poprzednich pielgrzymek, to są już o rok starsi, mają ciut większy bagaż życiowego doświadczenia. Zmieniają się też miejscowości przez które przechodzimy, ludzie których spotykamy na swoje drodze. Nie zmienia się za to istota pielgrzymki. Zawsze chodzi o to, żeby dotrzeć przed oblicze Matki Bożej, pomodlić się, przez ręce Matki Bożej przedstawić Panu Bogu intencje niesione w pielgrzymce i umocnić swoją wiarę.     


Jak zachęciłby ksiądz do uczestnictwa w XXIII pielgrzymce tych, którzy chcieliby pójść, ale wciąż się wahają?

ks. T.P.:  Dobre pytanie... Jak bym to zrobił? Myślę, że uczestnictwo, a raczej chęć uczestnictwa w pielgrzymce, ma  rodzić się z wiary. Wiara i jej umocnienie jest tym fundamentem każdego pielgrzyma. Każdy tę wiarę przeżywa inaczej, na swój sposób. Trudno jest jednym hasłem reklamowym do uczestnictwa w pielgrzymce zachęcić tłumy.  Myślę, że każda pielgrzymka jest wydarzeniem trochę elitarnym i nie każdy się na nią wybierze. Powody są różne: zdrowotne, codzienne obowiązki. Pielgrzymka jest dużym przeżyciem duchowym, ale też olbrzymim wysiłkiem fizycznym. Na trasie mamy bowiem do pokonania nie tylko określoną ilość kilometrów, ale też własną słabość.  To również przeżycie kulturalne, bo spotyka się ludzi żyjących przy trasie, rozmawia z nimi, modli i jest to ubogacające dla obu stron. Każdy chrześcijanin, chociaż raz w życiu, powinien taką pielgrzymkę przeżyć uczestnicząc w niej osobiście.


Nie wszyscy jednak są w stanie wytrzymać pielgrzymi trud i to dla nich proponuje się inną formę pielgrzymowania: pielgrzymkę duchową.

ks. T.P.: Ta forma z naszą pielgrzymką związana jest od kilku lat, ale dopiero od dwóch-trzech lat na tę formę uczestnictwa w pielgrzymce kładziemy większy nacisk. Pozostający w domu mogą swoje cierpienie, brak zdrowia, niedyspozycje zdrowotne mogą ofiarować Panu Bogu modląc się za tych, którzy fizycznie uczestniczą w pielgrzymce, łączyć się z nimi duchowo. Ci, którzy do Ostrej Bramy idą niosą ze sobą intencje nie tylko swoje, ale też pielgrzymów duchowych. Jedni modlą się za drugich tworząc modlitewny łańcuch łączący ich z sobą i Maryją, a za jej pośrednictwem z Panem Bogiem.

 

Jedną z intencji jakie poniosą pielgrzymi przed oblicze Matki Boskiej Ostrobramskiej będzie modlitwa dziękczynna za ogłoszenie Papieża Polaka świętym, czego wierni domagali się już 8 kwietnia 2005 roku w dniu jego pogrzebu, trzymając transparenty z napisem „santo subito” czyli „święty natychmiast”? Dodajmy, że nieoficjalnie wymienia się dwie daty kanonizacji: 20 października i 8 grudnia tego roku. Mówi się też o wspólnej kanonizacji dwóch papieży, wspomnianego już Jana Pawła II i Jana XXIII.

ks. T.P.: Nasza pielgrzymka, jak chyba większość polskich pielgrzymek zmierzających na Jasną Górę czy do Ostrej Bramy, wszystkie, w większym lub mniejszym stopniu, nawiązują do nauczania Jana Pawła II i do  jego osoby. Osoba Papieża Polaka na pewno nie jest obca pielgrzymom, a tym bardziej tym, którzy to pielgrzymowanie organizują. Kiedy przejmowałem tę pielgrzymkę, przeglądając kroniki i dokumentację widziałem, listy pisane przez moich poprzedników do Watykanu, do Jana Pawła II. Teraz też pisze takie listy adresowane do Nuncjusza Stolicy Apostolskiej w Polsce i otrzymuję krótkie pozdrowienia dla pątników. W każdym z listów jest zapewnienie, że modlić się będziemy w intencjach Ojca Świętego, tych, których on nosi w swoim sercu, ale też w intencjach całego Kościoła, któremu on przewodniczy. Ta intencja pozostaje też w naszym tegorocznym pielgrzymowaniu. Tym większa będzie radość pielgrzymów i nie tylko ich, jeżeli ta informacja zostanie oficjalnie potwierdzona i podana data kanonizacji Jana Pawła II, bo to święty naszych czasów, którego postać przewijała się przez nasze życie i pozostaje w naszej pamięci. Przed dwoma laty w Turgielach  przeżywaliśmy chwile wzruszenia, kiedy jeden z księży przywiózł relikwie Błogosławionego Jana Pawła II i mieliśmy okazję modlić się do Boga za jego wstawiennictwem. Jeżeli rzeczywiści zostanie oficjalnie podany komunikat o kanonizacji Jana Pawła II, to ta pielgrzymka będzie wpisywała się ogólnopolskie dziękczynienie za jego osobę, życie, świętość.


Od kilku dni czynne jest Biuro Pielgrzymkowe, do którego należy zgłaszać chęć udziału w pielgrzymce. Są już pierwsi chętni?  

ks. T.P.: Są, ale zgłaszać się można do 14 lipca, czyli niemal do ostatniej chwili, bo przypomnę, wychodzimy na trasę tradycyjnie 15 lipca. Od kilku lat coraz więcej pątników czeka z nadesłaniem zgłoszenia jak najbliżej ostatecznego terminu. Na tę chwilę mamy zapisanych około 200 osób.


Na forum pielgrzymki uwagi wymieniają ludzie od morza do Tatr, od Odry po Bug, czyli jak Polska długa i szeroka. Oprócz wymiany opinii o poszczególnych grupach, zaletach i wadach ich przewodników, są też informacje o możliwościach dojazdu do Suwałk i pytania o sprawy bardzo przyziemne, na przykład o to czy na noclegach można skorzystać z kąpieli pod prysznicem?

ks. T.P.:  Najwięcej pytań dotyczy organizacji pielgrzymki. Piszemy o tym na stronie internetowej pielgrzymki, odpowiadamy na forum. Wiele spraw, podobnie jak sama idea pielgrzymowania, jest niezmiennych od lat. Ale dla osób, które zamierzają pójść po raz pierwszy naprawdę trudno jest zaakceptować niektóre sprawy oczywiste dla tych, którzy idą po raz drugi, czy powiedzmy dziesiąty. Na wiele pytań odpowiedź można znaleźć w regulaminie pielgrzymki. Nie da się wszystkiego przewidzieć. Nie wiemy rankiem, kiedy wyruszamy na trasę, co nas czeka  ciągu dnia i wieczorem, w miejscu kolejnego noclegu.  Pójdziemy w słońcu, czy w deszczu, na czym, na sianie czy na poduszce, położymy głowę zanim zapadniemy w sen. Czy rano będzie gdzie się umyć i co zjeść, czy będzie z tym problem. To takie podstawowe i czysto ludzkie wątpliwości. Ale nie brakuje też pytań związanych z przeżyciami duchowymi, tym czy doświadczą czegoś takiego.


Liczenie na cud?

ks. T.P.: Nie, nie.... Nie chodzi o doświadczenie cudu na sobie samym, czy bycie świadkiem cudu. Chodzi o to, że ci ludzie, zagonieni w swojej codzienności chcieliby przeżyć coś takiego duchowego. Po roku życia w jakimś ustalonym rytmie odmierzanym często niedzielną mszą świętą, poranną i wieczorną modlitwą, raz głębszą innym razem po prostu odmówioną , na pielgrzymce chcieliby przeżyć coś innego, mocniejszego, odnowienia wiary w Boga, drugiego człowieka i w siebie.


Oficjalnie pielgrzymka zaczyna się 15 lipca o godzinie siódmej rano, mszą świętą oprawianą przez biskupa ełckiego. Nieoficjalną inauguracją jest jednak Apel Jasnogórski odprawiany w przeddzień wyjścia na trasę o godzinie 21.00, w łączności z Jasną Górą.

ks. T.P.:  Ze względu na międzynarodowy charakter pielgrzymki, udział w niej ludzi praktycznie z całej Polski, przyjazd pątników do Suwałk następuje w przeddzień wyjścia na trasę. W tym dniu mamy też kurs dla służby porządkowej. Tego dnia w Suwałkach jest praktycznie sto procent pielgrzymów, a pierwszym takim spotkaniem jest właśnie Apel Jasnogórski odprawiany o godzinie 21.  Od lat w Apelu uczestniczy nasz przełożony z Warszawy, który kieruje do pielgrzymów salezjańskie słówko na dobranoc.


Pielgrzymka to nie tylko spotykani na drodze pątnicy, to cały sztab ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, obsługę medyczną, porządkową, zaopatrzenie, kuchnię, transport bagażu.

ks. T.P.: Za różne sektory bezpieczeństwa i porządku na pielgrzymce czuwa grupa około 60 osób. Do kompletu brakuje jeszcze kilkunastu chętnych. Na pielgrzymce najprościej jest być pielgrzymem. Rano, po śniadaniu, zdaje się bagaż, wychodzi na trasę, w drodze spożywa przygotowany posiłek, wieczorem odbiera bagaż, je kolację i spać.  Zanim pielgrzymi wstaną od trzeciej rano pracują kuchnie, które ktoś wcześniej musiał zaopatrzyć w prowiant. Kiedy grupa wyjdzie ktoś musi sprzątnąć teren. Jest służba liturgiczna odpowiadająca za przygotowanie nabożeństw. Często ludzi wykonujących, nazwijmy to, „czarną robotę”, nikt nie widzi, ale bez nich życie pielgrzyma byłoby jeszcze trudniejsze.


Gdyby ksiądz miał ocenić stan przygotowań do pielgrzymki, ale nie w skali szkolnej czyli 1-6, a ilości guzików w sutannie, niektórzy twierdzą że ma ich być 33, to jaka byłaby to ocena?

ks. T.P.:  Te 33 guziki w sutannie to nie prawda. Nigdy nie miałem tylu guzików...


A ile?

ks. T. P.:  16 czy 17, nie wiem, bo nie liczyłem. Mam sutannę krytą, a zatem guzików nie widać. A licząc w skali guzików, przyjmijmy 1-16, to gdzieś w połowie, może już nawet powyżej. Najważniejsze rzeczy mamy już za sobą. Mam na myśli zgody na przemarsz, zabezpieczenie trasy, pilotaż policji. Pracują zaopatrzeniowcy i czekamy na tych, którzy uzupełnią te grupy robocze.


Czego należy życzyć pielgrzymom wyruszającym na trasę?

ks. T.P.: - Myślę, że wytrwałości w tym co robią. Ważne jest samozaparcie. Nie może być natomiast zwykłej, ludzkiej głupoty, bezsensownego uporu w stylu, zniszczę sobie nogi, żeby tylko dojść do celu.  Panu Bogu nie chodzi o to, żebyśmy udręczyli się jedną pielgrzymką. Czas pielgrzymki ma być czasem zapominania o sobie, o swoich dolegliwościach, czasami przy wsparciu służby medycznej, bez przekraczania barier wytrzymałości organizmu, ale też czasem modlitewnego skupienia, budowania wiary, wytrwania w pielgrzymim trudzie. Zdarzały się wypadki wycofania się z pielgrzymki, głównie z przyczyn osobistych lub zdrowotnych.


Dziękując za rozmowę, na księdza ręce wszystkim pątnikom życzę wytrwałości w wierze i drodze do tej „co w Ostrej świeci Bramie”.


Rozmawiał Tadeusz Moćkun            

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
12.22.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
Dodaj nowe ogoszenie