Nie pomogły odwołania, skargi na kontrolerów i wyciągi z bankomatu. Mężczyzna, który o trzech miesięcy walczy z karą za brak opłaty za parking, ma tylko jedno wyjście: zapłacić. Argumenty ZDiZ są niezmienne. Trzeba zawsze mieć drobne na parkomat.
To miała być chwila. Kierowca osobowego fiata, podjechał pod jeden z wielu banków, które znajdują się przy ulicy Kościuszki. Zostawił na chwilę samochód i poszedł do banku po pieniądze. Chciał z nich m.in. opłacić strefę płatnego parkowania. - Są nagłe sytuacje i można nie mieć pieniędzy - podkreśla suwalczanin Maciej.
Innego zdania byli jednak kontrolerzy ze strefy, którzy już wypisywali wezwanie do zapłaty za nieopłacony parking. Na nic zdały się tłumaczenia, że samochód stoi tu krócej niż pięć minut. - Nie chcieli mnie słuchać i ze mną rozmawiać. Ponadto zachowywali się bardzo grubiańsko - opowiada pechowy kierowca. Mężczyzna złożył skargę na ich zachowanie i odwołał się od karnej opłaty. Do pisma, które skierował do ZDiZ dołączył dokumenty świadczące, że chwilę wcześniej korzystał z bankomatu.
Jego argumenty nie przekonały jednak dyrektora Zarządu Dróg i Zieleni. - Odwołanie uznaje się za nieuzasadnione - odpisał mu Tomasz Łazarski, którego zdaniem z analizy przedstawionych mu dokumentów wynika, że „argumentacja nie zasługuje na uwzględnienie i nie daje podstaw anulowania wystawionego wezwania do zapłaty". Powtórzył też, bardzo szerokie interpretacyjniee sformułowanie zawarte w regulaminie strefy parkowania, o tym, że opłata powinna być uregulowana „niezwłoczne" .
- Nie jesteśmy w stanie potwierdzić czasu parkowania, gdyż załączony wydruk z bankomatu zgodnie z regulaminem nie jest dowodem wykupienia biletu parkingowego - tłumaczy Łazarski. Bezwzględność w interpretowaniu zapisów regulaminu przyniosła już 390 tys. zł wpływu ze strefy płatnego parkowania. Z tego jedna piąta to wezwania do zapłaty za nieopłacone parkowanie. Kwota 75 tys. zł, która uzbierała się z tego tytuły daje 1500 mandatów od początku istnienia strefy. A to daje średnio 2,5 mandatu dziennie.
(mkapu)
Czytaj też:
[23.01.2014] Przeprosili, ale nie anulowali kary
[2014-01-15] Spór o 5 minut [interwencja]