Suwalska prokuratura bada okoliczności tragedii, do której doszło we wtorek w nocy w miejscowości Prudziszki koło Jeleniewa. W czasie domowej awantury jeden z mężczyzn zabił swego starszego brata. Potem próbował spalić dom.
Mężczyźni mieszkali razem z jeszcze jednym bratem i 84-letnią matką. Były zapusty. Trzeci z braci był w tym czasie w pracy. Dziś, dzień po tragedii jest w domu. Pali w piecu i opiekuje się matką. Udało się nam z nim porozmawiać. Jak twierdzi, nie przypuszczał, że pod jego nieobecność może wydarzyć się coś takiego.
- Oboje z matkÄ… czujemy siÄ™ dobrze. Nie możemy poruszać siÄ™ po domu, bo prokuratura wciąż zabezpiecza Å›lady. Na temat brata, który zabiÅ‚ nie chcÄ™ siÄ™ wypowiadać- mówi.
O tym, że w jednym z domów na terenie gminy Jeleniewo dzieje coÅ› zÅ‚ego, policjÄ™ zawiadomiÅ‚o pogotowie. Funkcjonariusze dowiedzieli siÄ™, że bijÄ… siÄ™ dwaj bracia. Na miejscu zastali bardzo agresywnego 48-latka. WymachiwaÅ‚ nożami.
- Nie reagowaÅ‚ na polecenia funkcjonariuszy – mówi Eliza Sawko z suwalskiej policji.
- Policjanci musieli bÅ‚yskawicznie ocenić sytuacjÄ™ i obezwÅ‚adnili mężczyznÄ™, nie używajÄ…c broni palnej, gdyż w pomieszczeniach byÅ‚a silnie wyczuwalna woÅ„ gazu. Po kilku sekundach 48-latek miaÅ‚ już kajdanki na rÄ™kach, mimo to nadal szarpaÅ‚ siÄ™ i krzyczaÅ‚. Po doprowadzeniu agresywnego mężczyzny do radiowozu zaÅ‚oga pogotowia weszÅ‚a do domu – relacjonuje rzecznik.
W jednym z pomieszczeń znaleziono zakrwawione zwłoki. Lekarz stwierdził zgon 58-letniego mężczyzny. Miał zmasakrowaną twarz.
Strażacy przewietrzyli dom. Wewnątrz znajdowała się też 84-letnia kobieta. Nie była ranna.
SÄ…siedzi sÄ… w szoku. Sprzedawczyni z jednego ze sklepów o tragedii, która miaÅ‚a miejsce kilka domów dalej, dowiedziaÅ‚a siÄ™ z mediów.
- Ja tu nie mieszkam, jestem obca. Nie za bardzo znam ludzi, ale to coÅ› nieprawdopodobnego. Jestem w szoku – mówi.
- Brat zabiÅ‚ brata? Tutaj? W tym domu? – dziwi siÄ™ inna mieszkanka.
- Ja ich wÅ‚aÅ›ciwie nie znam. Bardzo rzadko ich widziaÅ‚am. TÄ™ paniÄ… to owszem, nieraz byÅ‚o widać jak pieliÅ‚a w ogródku. Biedna kobieta – mówi mieszkanka wsi Prudziszki.
- To pewnie zabiÅ‚ ten, co niedawno z odwyku wróciÅ‚ – mówiÄ….
Aspirant Eliza Sawko twierdzi, że policjanci niejednokrotnie interweniowali pod tym adresem. Nie chce mówić o szczegóÅ‚ach.
- Sześć razy byli tam obecni przy wizytach pogotowia – mówi.
Nie wiadomo, kiedy sprawca morderstwa usłyszy zarzuty. Biegli ocenią, czy w momencie popełniania zbrodni był w pełni władz umysłowych. Pobrano mu krew do badań. Dopiero sekcja zwłok wyjaśni, co było przyczyną śmierci 58-latka.
- Od zdarzenia minęło kilka godzin. Wciąż wyjaÅ›niamy okolicznoÅ›ci zdarzenia - mówi ostrożnie Tomkiewicz.
Ciało Jana B. zostało przewiezione do zakładu medycyny sądowej w Białymstoku. Tam odbędzie się sekcja zwłok.
(just)