W poniedziałek w jednym z mieszkań przy ul. 11 Listopada 2 znaleziono zwłoki kobiety i mężczyzny. Oboje zginęli od strzałów w głowy.
Prokuratura nie chce informować o szczegółach tej sprawy. Pod uwagę brane są dwa scenariusze – albo oboje zostali zastrzeleni przez trzecią osobę, albo - i to jest bardziej prawdopodobne - mężczyzna najpierw zastrzelił swoją partnerkę, a następnie popełnił samobójstwo.
- Nie jest to trudne do ustalenia. Specjalistyczne badania mogą potwierdzić lub wykluczyć tak zwane samobójstwo rozszerzone. Nieprawdą jest, iż mężczyzna miał kilka ran postrzałowych. Oboje zginęli w mieszkaniu – mówi Ryszard Tomkiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
Szczegółowe obrażenia będą znane po sekcji zwłok, która odbędzie się najprawdopodobniej w środę w Zakładzie Medycyny Sądowej w Białymstoku.
Zastrzelona kobieta, to Iwona Ż. Miała 47 lat, dwie dorosłe córki, niedawno rozstala sie z mężem. O cztery lata starszy od niej mężczyzna zajmował się handlem m.in. na augustowskim bazarze. Także miał dzieci z innego związku.
Mieszkańcy bloku przy ul. 11 Listopada są zaszokowani tragedią. Jak mówią, niczego nie słyszeli.
- W mieszkaniu nie dochodziło wcześniej do policyjnych interwencji – potwierdza również prokurator Tomkiewicz.
(red)